Meksyk/ Uribe: Nie żałuję zbombardowania FARC
Podczas wizyty w Meksyku, prezydent Kolumbii stwierdził, że marcowy atak na siedzibę kolumbijskiej partyzanki w Ekwadorze był słuszną decyzją. Podgrzał tym samym konflikt między Bogotą a Quito.
„Nie żałuję w żadnym razie” - powiedział wczoraj Álvaro Uribe podczas 3. Światowego Forum Ekonomicznego nt. Ameryki Łacińskiej w kurorcie Cancún. „Oskarżano nas o naruszenie ekwadorskiego terytorium, ale nie zauważono, że to FARC pierwsza bezprawnie tam wtargnęła” – dodał. Kolumbia zarzuca Ekwadorowi tolerancję wobec tej partyzantki.
Rząd w Quito stwierdził, że nie odniesie się do nowych oświadczeń Kolumbii, zanim nie przedstawi ona dowodów na to, że prezydent Ekwadoru Rafael Correa powstrzymywał armię od ataku na FARC. Kolumbijskie oskarżenia uwiarygodnił film umieszczony wczoraj w internecie. Widać w nim Raula Reyesa (człowieka nr. 2 w FARC, zabitego podczas marcowego ataku), który gratuluje prezydentowi Correi z okazji wygranych wyborów .
Wcześniej tego samego dnia, Uribe spotkał się z prezydentem Meksyku Felipe Calderonem. Na jego prośbę, prezydent Kolumbii odniósł się do sprawy meksykańskich studentów zabitych podczas marcowego ataku (ich rodziny domagały się odszkodowania). „Nie pracowali tam ani na misji humanitarnej, ani nie byli zakładnikami” – stwierdził. „Nie będziemy wypłacać odszkodowania za terrorystów zabitych podczas akcji” - dodał.
Na podstawie: Diariohoy.net, El Nacional