Peru: Kolejny wyrok Fujimoriego
Były prezydent Peru został dziś (30.09) skazany w czwartym już procesie. Tym razem, na sześć lat za podsłuchy i korupcję. W poniedziałek (28.09) Fujimori przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów. Proces przebiegł błyskawicznie dzięki temu, że prezydent, bezwzględnie trzymający władzę w latach 1990-2000, z miejsca przyznał się do winy. Skazano go za podsłuchiwanie przeciwników politycznych, korumpowanie parlamentarzystów i kupowanie z publicznych pieniędzy kontroli nad prywatną stacją telewizyjną. Oprócz więzienia, Fujimori musi zapłacić ok. osiem milionów dolarów skarbowi państwa i milion dolarów odszkodowania ofiarom przestępstw.
Był to czwarty – i ostatni – proces przeciw Fujimoriemu od czasu jego ekstradycji w 2007 roku. Najpoważniejszy z nich miał miejsce w kwietniu, kiedy sąd skazał byłego prezydenta na 25 lat więzienia za masakry na ludności cywilnej, dokonane z jego polecenia przez „szwadrony śmierci” w latach 1991-92. W 2007 roku skazano go na siedem lat za nadużywanie władzy, a w lipcu br. na sześć lat za korupcję. Według peruańskiego prawa, kary więzienia nie sumują się, obowiązuje najdłuższa z nich.
Mimo to, najnowszy proces ma duże znaczenie dla Alberto Fujimoriego. Nie bez powodu były prezydent naciskał na szybkie zakończenie procesu i przyznał się do wszystkich zarzutów. Jego córka, Keiko Fujimori, zamierza startować w wyborach prezydenckich w 2011 roku.
Według przeciwników prezydenta, podczas zwykłego procesu wyszłyby na jaw szczegóły jego polityki – kradzieże, morderst wa, przekupstwa – co mogłoby zaszkodzić córce w wyborach. Jako świadkowie oskarżenia wystąpiliby wtedy m.in. pisarz Mario Vargas Llosa czy były sekretarz generalny ONZ Javier Pérez de Cuéllar, jego konkurenci w wyborach prezydenckich w 1990 i 95 roku. Jeśli Keiko zostanie prezydentem, będzie mogła skorzystać z prawa łaski wobec własnego ojca.
Na podstawie: AFP, El País, Público