Światowe Forum Społeczne obraduje po raz dziesiąty
W Dakarze trwają od niedzieli (6.2) obrady Światowego Forum Społecznego (WSF), stanowiącego odpowiedż krajów biednego Południa na Międzynarodowe Forum Gospodarcze w Davos. Głównym gościem kilkudniowego szczytu jest prezydent Boliwii Evo Morales.
Określane od lat przez światowe media mianem "Davos wykluczonych" konferencje zostały po raz pierwszy zorganizowane w 2001 roku w brazylijskim mieście Porto Allegre. W dotychczasowej historii Forum jego obrady tylko raz odbywały się na Czarnym Lądzie - w 2007 roku gospodarzem zjazdu była stolica Kenii.
Częstymi goścmi szczytów było wielu przywódców latynoamerykańskich, w tym prezydenci Wenezueli i Brazylii - Hugo Chavez i Luiz Inacio Lula da Silva, politycy z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji, przedstawiciele ludów autochtonicznych z krajów Trzeciego Świata, związków zawodowych i organizacji pozarządowych, jak również szereg intelektualistów krytykujących procesy globalizacji i neoliberalny model światowej gospodarki. W bieżącym roku, jedynymi aktywnymi głowami państw obecnymi na szczycie są prezydent Evo Morales z Boliwii oraz lider Gwinei Alfa Conde. W roli gościa specjalnego wystąpił również Luiz Inacio Lula da Silva, który w ubiegłym roku zakończył pełnienie urzędu prezydenta Brazylii. Głównym przedstawicielem europejskiego świata politycznego na Forum jest liderka znajdującej się w opozycji francuskiej Partii Socjalistycznej (PS) Martine Aubry.
Głównym tematem sześciodniowych obrad będą perspektywy zrównoważonego rozwoju gospodarczo-społecznego Południa, wzmocnienie suwerenności krajów Trzeciego Świata względem bogatej Północy, budowa wielobiegunowego systemu globalnego bezpieczeństwa oraz problemy zachowania tożsamości kulturowej ludów autochtonicznych we współczesnym świecie. W seminariach i dyskusjach panelowych sporo miejsca poświęcone zostanie ocenie obecnego stanu światowej gospodarki. Tegoroczne Forum ma również zająć stanowisko w sprawie najnowszych, masowych protestów społecznych w krajach arabskich.
Podczas inauguracji szczytu odbył się wielotysięczny marsz po ulicach senegalskiej stolicy, który zakończył się wiecem pod dakarskim uniwersytetem, w którym do ponad 45 tys. zgromadzonych przemówił prezydent Boliwii Evo Morales. Wystąpienie transmitowała na żywo większość stacji telewizyjnych w Ameryce Łacińskiej. Boliwijski lider, znany z krytyki globalizacji, neoliberalizmu i polityki zagranicznej USA wyraził w nim poparcie dla pokojowych rewolucji w krajach arabskich, oceniając je jako wystąpienia przeciwko "imperializomowi i dominacji amerykańskiej".
"Rewolucje w krajach Bliskiego Wschodu to bunt przeciwko imperium USA. Walka z kapitalizmem i imperializmem to dla narodów arabskich realna rzeczywistość" - mówił Morales.
Organizatorzy przewidują, że w spotkaniach i imprezach towarzyszących Forum może wziąć udział do 100 tys. osób.
Za: prensa-latina.cu, presidencia.gob.bo
Na zdjęciu: prezydent Boliwii Evo Morales, za: presidencia.gob.bo