Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Tysiące Meksykanów protestuje przeciwko fali przemocy


31 sierpień 2008
A A A

Ponad 150 tys. Meksykanów protestowało w sobotę (30.08) w ponad siedemdziesięciu miastach na terenie całego kraju przeciwko narastającej fali porwań i brutalnych morderstw.

 

ImageMarsze mają wywrzeć nacisk na prezydenta Felipe Calderona, by wywiązał się ze swoich przedwyborczych obietnic walki z przestępczością. Calderon po wygranych w 2006 roku wyborach wysłał ponad 25 tys. żołnierzy i policjantów do najniebezpieczniejszych regionów kraju, w których władzę mają narkotykowe kartele, jednak wskaźnik przestępstw wzrósł.

Największa manifestacja odbyła się w stolicy kraju, gdzie 50 tys. ubranych na biało osób przemaszerowało w absolutnej ciszy przez główny bulwar miasta Avenida Reform, niosąc zdjęcia ofiar przemocy, palące się świecie lub białe flagi z symbolem gołębicy.

Bezpośrednim bodźcem do masowych wystąpień było zamordowanie 14-letniego syna znanego meksykańskiego biznesmena Alejandro Marti, które wstrząsnęło całym krajem. Chłopiec został zamordowany już po wpłaceniu przez jego ojca okupu. Śledztwo wykazało także, że w zabójstwo zamieszany był policyjny detektyw.

Niedługo po tym wydarzeniu, w małym miasteczku na półwyspie Jukatan odnaleziono 12 ciał pozbawionych głów.

W odpowiedzi na rosnące niezadowolenie Calderon zwołał nadzwyczajne posiedzenie władz regionów, na którym przyjęto 74-punktowy plan walki z przestępczością. Zawiera on sześciomiesięczny program walki z porwaniami, nowe zasady rekrutacji do policji i jej kontroli.

„Jest to rak, którego zamierzamy wyciąć” – obiecał Calderon w poniedziałkowym telewizyjnym orędziu. Prosił jednak o cierpliwość, gdyż jak stwierdził wyplenienie narkotykowych gangów i zaprowadzenie bezpieczeństwa na ulicach nie uda się od razu.

Równie ważną kwestią jest wprowadzenie zmian w meksykańskiej policji. W niektórych miastach w leżącym przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi regionie Chihuahua rządzonym przez bossów narkotykowych, oficerowie skarżą się na brak broni i amunicji, a sami są często mordowani przed drzwiami własnych domów. Ponad połowa policjantów posiada tylko podstawowe wykształcenie, co utrudnia im zdobywanie podwyżek i awansów, co przyczynia się do przyjmowania przez nich łapówek lub nawet wstępowanie do gangów.

Od początku roku w Meksyku zamordowano 2300 osób, dwa razy więcej niż w tym samym czasie w 2007 roku. Według oficjalnych statystyk, liczba porwań w Meksyku skoczyła w latach 2004-2007 o 40 proc. Zdaniem policji, w ubiegłym roku uprowadzono 751 osób, lecz niezależny instytut badawczy ICESI ocenił, że liczba porwań mogła przekroczyć 7 tys.

Na podstawie: cnn.com, elpais.es, reuters.com