Birma/ Apel do liderów w Davos
Szefowie dyplomacji przypomnieli, iż junta z Naypyidaw nie spełniła żadnego z opublikowanych w październiku minionego roku zaleceń Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wzywano w nich reżim do uwolnienia więźniów politycznych (w tym przywódczyni Narodowej Ligi na rzecz Demokracji, pani Aung San Suu Kyi), rozpoczęcia dialogu z opozycją oraz współpracy z ONZ.
Oświadczenie wzywa również światowych liderów do wzmożenia nacisku na Birmę w celu umożliwienia wznowienia misji specjalnego wysłannika ONZ Ibrahima Gambariego. W tym miesiącu reżim pod błahym pretekstem nie wpuścił go na terytorium Birmy. Junta ma jedna sojuszników wśród stałych członków Rady Bezpieczeństwa, dzięki czemu jej reakcja ograniczyła się do „wyrażenia żalu”.
„Nie sprostamy naszym wartościom jeśli pozostaniemy obojętni na problemy Birmy” czytamy na zakończenie oświadczenia.
Rządzona od 1962 r. przez wojskową juntę Birma pozostaje jednym z najuboższych i najbardziej tyranizowanych krajów na świecie. Oczy świata zwróciły się na nią we wrześniu minionego roku, gdy reżim brutalnie stłumił kierowane przez buddyjskich mnichów pokojowe protesty, znane jako „szafranowa rewolucja”. Zginęły wówczas co najmniej 33 osoby, a kilkaset uwięziono. Mimo międzynarodowego nacisku junta nie podjęła żadnych kroków na rzecz demokratyzacji kraju.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, voanews.com