Indie: coraz groźniejsza staje się powódź w północnej części kraju
Coraz groźniejsza staje się powódź w północnych Indiach. Stan Uttarkhand został zdewastowany przez wezbrane i wylewające himalajskie rzeki. Takich opadów nie notowano w północnych Indiach od kilkudziesięciu lat.
W większości dystryktów podhimalajskiego stanu Uttarkhand powódź sieje spustoszenie. Kilkadziesiąt osad i miasteczek zostało zalanych przez wodę. Żywioł zagraża kolejnym. Władze informują, iż w zbiornikach retencyjnych wybudowanych na himalajskich rzekach poziom wody podnosi się w niespotykanym tempie. "Woda podnosiła się przy normalnych opadach o 15 centymetrów w ciągu 24 godzin, teraz podnosi się w ciągu godziny. Właśnie dlatego tak bardzo ucierpiały miasta w naszym stanie, w tym Riszikesz i Haridwar, a także zachodnie rejony Uttar Pradeś" - mówi szef rządu stanowego Ramesh Pokhriyal.
Spływająca z gór woda zalewa także niżej położony stan Uttar Pradeś oraz Bihar. Tutaj wylewają największe rzeki Indii, między innymi Ganges oraz Yammuna. Ta ostatnia zalała już niżej położone rejony Delhi.
Tegoroczna powódź dotknęła w Indiach około trzech milionów ludzi. Synoptycy przewidują, że opady ustaną dopiero za kilka dni.