Japonia: minister spraw wewnętrznych i komunikacji rezygnuje ze stanowiska
Minister Kunio Hatoyama złożył rezygnację na ręce premiera Taro Aso w piątek (12.06). Jest to wyraz dezaprobaty dla planów ponownego mianowania Yoshifumi’ego Nishikawy na prezesa Japan Post Holdings Co., państwowej japońskiej poczty.
„Zdecydowałem się opuścić stanowisko, ponieważ to co jest słuszne, to nie zaakceptowanie” powiedział Hatoyama dziennikarzom po wręczeniu Aso swojej rezygnacji. „Nie powiem, że zawsze mam rację, lecz nie mogę znieść osoby, która robi coś niegodziwego.” Odejście Hatoyamy ze stanowsika to poważny cios dla rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej ze względu za zbliżające się wybory do Izby Reprezentantów, niższej izby parlamentu.
Hatoyama, którego zgoda była potrzebna do ponownego mianowania, nie ugiął się. Krytykował on bowiem zawzięcie brak umiejętności zarządzania Nishikawy, który przejawił się m.in. podczas nieudolnej sprzedaży upadającej spółki Kanpo no Yado, będącej własnością Japan Post Holdings Co.
„Uważam, że jego [Aso] decyzja jest tym razem zła, ale ufam, iż od tej pory będzie podejmował słuszne decyzje” odpowiedział Hatoyama na pytanie, czy będzie kontynuował wspieranie Aso. Poprał on już bowiem trzykrotnie jego przywódtcwo w Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD). Lojalnie wspiera też partię Aso, pomimo iż jego brat, Yukio Hatoyama jest liderem opozycyjnej Japońskiej Partii Demokratycznej.
Niemej jednak kłótnia ta rozjątrzyła rany w łonie konserwatywnej PLD, ponieważ prywatyzacja będącego w złym stanie systemu pocztowego jest jedną z kluczowych dla państwa spraw. Analitycy jednakże twierdzą, iż pomimo wagi sprawy, rząd powinien skupić się na walce w pogłębiającą się recesją, a nie zajmować mniej ważnymi kwestiami.
Hatoyama jest trzecim ministrem, który opuścił gabinet Aso. Pierwszy złożył rezygnację minister transportu po serii różnorakich gaf. Drugim był minister finansów. Jego odejście spowodowane było oskarżeniem o bycie w stanie wskazującym podczas konferencji w trakcie szczytu G7.
Źródła: mdn.mainichi.jp, www.reuters.com, www.asahi.com