Japonia zaniepokojona chińskimi planami walki z piratami
Planowane przez Pekin wysłanie okrętów marynarki wojennej w celu ochrony innych statków przed somalijskimi piratami wywołało w Japonii konsternację. W odpowiedzi Tokio zamierza podjąć kroki, dzięki którym będzie mogło ustanowić swoją obecność na wodach okalających Róg Afryki.
Niepokój wśród japońskich władz spowodowany jest perspektywą współpracy chińskich jednostek z Amerykanami. Stany Zjednoczone wyraziły już gotowość do wymiany informacji niezbędnych do walki z piractwem. Tokio obawia się, że jeżeli nie podejmie odpowiednich kroków, zanim władzę w Waszyngtonie przejmie w styczniu Barack Obama, Japonia pozostanie w tyle za Chinami, w kontekście budowania relacji z nową amerykańską administracją.
Tokio rozważa uchwalenie ustawy, która umożliwiłaby Straży Przybrzeżnej i Morskim Siłom Samoobrony (MSDF) podejmowanie się walki z piractwem bez ograniczeń, na wodach całego świata. Przeforsowanie tak przełomowego aktu prawnego wymaga jednak czasu. Dlatego też japoński rząd rozpatruje możliwość wysłania okrętów marynarki wojennej na podstawie rozporządzenia ministra obrony. W grę wchodzi także uchwalenie tymczasowej ustawy, wymierzonej bezpośrednio w somalijskich piratów.
Japonia jest w stanie wysłać swoje jednostki na podstawie decyzji ministra obrony w dowolnej chwili. Taki ruch wiązałby się jednak z pewnymi ograniczeniami - MSDF mogłyby ochraniać tylko statki japońskie, lub przewożące obywateli Kraju Wschodzącego Słońca.
Na podstawie: yomiuri.co.jp, ap.org