Korea Północna wyraziła chęć powrotu do rozmów sześciostronnych
Północnokoreański przywódca Kim Dzong Il we wtorek (6.10) zasygnalizował możliwość powrotu do rozmów sześciostronnych, poświęconych denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego – poinformowała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA. Realizacja tego pomysłu ma zależeć od postępów w relacjach dwustronnych między Koreą Północną a USA.
Koreańska deklaracja powrotu do wielostronnych metod rozwiązywania sporów, została przedstawiona przez północnokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Ila we wtorek (6.10), w trakcie ostatniego dnia pobytu chińskiego premiera Wena Jiabao w Korei Północnej. "Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna wyraża gotowość do prowadzenia rozmów wielostronnych, w tym rozmów sześciostronnych" poinformowała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA. Informacje te potwierdziła chińska agencja informacyjna Xinhua.
W cytowanym przez agencje wystąpieniu, Kim zaznaczył, że "powrót do rozmów sześciostronnych jest uzależniony od rezultatu negocjacji dwustronnych między KRLD i USA" dodając, że "wrogie relacje między Pjongjangiem a Waszyngtonem powinny być przekształcone w pokojowe stosunki". Kim podkreślił również, że "dotychczasowa formuła rozmów sześciostronnych była wykorzystywana głównie jako narzędzie nacisku ze strony USA, czemu należy zapobiec w przyszłości".
Południowokoreański wysłannik ds. nuklearnych stwierdził, że "jest jeszcze za wcześnie, aby ocenić prawdziwe intencje Korei Północnej i musimy poczekać jak północnokoreański reżim będzie zachowywał się w najbliższych dniach". Rzecznik Departamentu Stanu USA Ian Kelly oświadczył, że "USA są gotowe zaangażować się w rozmowy dwustronne z Koreą Północną w celu powrotu Pjongjangu do rozmów sześciostronnych, które stanowią najskuteczniejszą drogę do osiągnięcia pełnej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego". Ponadto, Kelly powiedział, że "nie zostały podjęte żadne decyzje ws. wysłania do Pjongjangu specjalnego przedstawiciela USA Stephena Boswortha".
Wtorkowa deklaracja Kim Dzong Ila jest różnie interpretowana przez ekspertów. John Feffer z Instytutu Badań nad Studiami Politycznymi w Waszyngtonie ocenia, że "Korei Północnej niesamowicie zależy na poparciu politycznym i gospodarczym Chin, dlatego Kim Dzong Il powiedział Wenowi Jiabao, to co ten ostatni chciał usłyszeć – mianowicie, że negocjacje wielostronne będą odgrywały ważną rolę". Natomiast Kim Yong-hyun z Dongguk University w Seulu prognozuje, że "istnieje duża szansa na spotkanie przedstawicieli Korei Północnej i USA jeszcze w tym miesiącu, co pozwoliłoby na wznowienie rozmów sześciostronnych nie później niż w listopadzie".
Korea Północna w grudniu ubiegłego roku zrezygnowała z uczestnictwa w rozmowach sześciostronnych. W kwietniu br. władze w Pjongjangu oficjalnie oświadczyły, że nie zamierzają kiedykolwiek wracać do tej formy negocjacji. W dialogu sześciostronnym, trwającym od 2003 roku, biorą udział Chiny, Japonia, Korea Południowa, Korea Północna, Rosja i USA.
Na podstawie: english.chosun.com, english.yonhapnews.co.kr, joongangdaily.joins.com, koreaherald.co.kr, koreatimes.co.kr, news.xinhuanet.com, reuters.com