Lee i Obama: denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego jest koniecznością
Prezydenci Barack Obama i Lee Myung-bak w czwartek (19.11) zaapelowali o jak najszybszą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego. Strony zadeklarowały podjęcie wspólnych wysiłków na rzecz przekonania Korei Północnej do powrotu do rozmów sześciostronnych.
Spotkanie Baracka Obamy z Lee Myung-bakiem było głównym wydarzeniem wizyty amerykańskiego prezydenta w Korei Południowej. W trakcie rozmów przywódcy dyskutowali między innymi na tematy zmian klimatycznych, przyszłorocznego spotkania G-20 w Seulu, obecności południowokoreańskich żołnierzy w Afganistanie i implementacji umowy sojuszniczej z czerwca br. Jednak najważniejszymi zagadnieniami były problem północnokoreańskiego programu nuklearnego i realizacja umowy o wolnym handlu między Seulem a Waszyngtonem.
Zgodnie z przewidywaniami Lee przedstawił Obamie szczegóły tzw. wielkiej oferty w stosunku do Korei Północnej. Plan południowokoreańskiego prezydenta zakłada natychmiastową rezygnację Pjongjangu z programu nuklearnego, w odróżnieniu od innych planów, mówiących o etapowym rozwiązaniu zagrożenia. W zamian za natychmiastową reakcję, Korea Północna otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa i pomoc gospodarczą.
Mimo poparcia dla tzw. wielkiej oferty, Lee i Obama zadeklarowali pełne poparcie dla wznowienia rozmów sześciostronnych. Zastrzegli, że wszelkie podjęte przez nich kroki mają na celu przekonanie Korei Północnej do powrotu do rozmów sześciostronnych z udziałem dwóch państw koreańskich, Chin, Japonii, Rosji i USA. Służyć temu ma m.in. misja specjalnego przedstawiciela USA ds. Korei Północnej Stephena Boswortha. W rozmowach z Lee Obama oświadczył, że 8 grudnia br. Boshowrth uda się do Korei Północnej, gdzie w ramach bezpośrednich rozmów będzie starał się nakłonić Pjongjang do powrotu do rozmów sześciostronnych.
Innym istotnym tematem rozmów między Obamą a Lee była kwestia dwustronnych relacji gospodarczych. Przywódcy potwierdzili strategiczne znaczenie umowy o wolnym handlu (FTA), która choć została podpisana w 2007 roku, nie doczekała się jeszcze ratyfikacji. Przeszkodą są rozbieżności stron w sprawie handlu towarami przemysłu motoryzacyjnego. Obama podkreślił, że "zdaje sobie sprawę z korzyści płynących z handlu z Koreą Południową, jednak musi również pamiętać o interesie amerykańskich przedsiębiorstw". Kwak Su-jong z Samsung Economic Research Institute ocenił, że wprowadzenie w życie postanowień FTA może się wiązać z koniecznością renegocjacji pewnych elementów umowy.
Na konferencji prasowej po spotkaniu obaj przywódcy podkreślali bliskie stosunki między Koreą Południową a USA. Obama zaznaczył, że "spotkanie w Seulu potwierdziło strategiczne partnerstwo między obydwoma państwami". Natomiast Lee stwierdził, że "nigdy dotąd stosunki między Koreą Południową a USA nie były oparte na tak konstruktywnym dialogu, pełnym wzajemnego zrozumienia i szacunku". Przywódcy zadeklarowali, że w przyszłości będą podejmować wszelkie działania, zmierzające do dalszego rozwijania stosunków dwustronnych.
Wizyta Obamy w Korei Południowej stanowiła ostatni przystanek w azjatyckim tournee amerykańskiego przywódcy, które rozpoczęło się 12 listopada. Wcześniej odwiedził on Japonię, Singapur i Chiny. Po rozmowie z Lee, Obama spotkał się jeszcze z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Korei Południowej, po czym udał się w podróż powrotną do USA.
Na podstawie: english.yonhapnews.co.kr, koreaherald.co.kr, koreatimes.co.kr, news.xinhuanet.com, reuters.com