08 lipiec 2010
-
-
IAR
Deszcze monsunowe, które dotarły do północnych Indii z kilkudniowym opóźnieniem, paraliżują obecnie życie tej części kraju. W Delhi w wyniku intensywnych opadów utrudniona jest komunikacja miejska, a potężne rozlewiska wody uniemożliwiły w ostatnich godzinach jazdę po wielu arteriach indyjskiej stolicy.
Deszcz monsunowy w Mumbaju: źródło wikipedia commons
Na delhijskich ulicach zapanował chaos. Rozlewiska, przez które mogą przejechać jedynie większe samochody, a tysiące motocyklistów przeprowadza swe pojazdy brnąc przez wiodę sięgającą powyżej kolan - to tylko jedno z utrudnień komunikacyjnych w mieście. Jazdę komplikują także masowe awarie sygnalizacji świetlnej. Brak świateł na skrzyżowaniach prowadzi do kompletnego chaosu na ulicach. Z dworca kolejowego w stolicy Indii nie odjechało kilkadziesiąt pociągów dalekobieżnych.
Nie lepiej jest poza Delhi. W stanach Pendżab i Harjana podtopione zostały całe wioski oraz miasteczka. Do wielu z nich władze skierowały na ratunek ludziom wojsko. Po uliczkach niektórych miast ludzie poruszają się korzystając ze skonstruowanych domowym sposobem tratw. Z kolei w stanie Himaczal Pradeś wiele osad zostało odciętych od świata w wyniku osuwisk i lawin błotnych spowodowanych deszczem. Intensywność ostatnich opadów zaskoczyła mieszkańców północnych Indii.
Zadowoleni mogą być tylko rolnicy. Dzięki obfitym deszczom monsunowym mogą liczyć na dobre zbiory.