Sekretarz Generalny NATO broni operacji w Afganistanie
Duńczyk dodał również, że "stabilizowanie Afganistanu w celu powstrzymywania terroryzmu, który zagraża nam wszystkim, jest istotnym celem strategicznym".
Wtórował mu brytyjski premier Gordon Brown, który w innym wywiadzie stwierdził, że "w tych momentach smutku i żalu nie możemy zapomnieć dlaczego jesteśmy obecni w Afganistanie i dlaczego ludzie decydują się na poświęcenie na jakie się decydują". Dodał również, że "trzy czwarte grup terrorystycznych, które przenikają do Wielkiej Brytanii, pochodzi z górzystych regionów Pakistanu i Afganistanu".
Siły zachodniej koalicji stacjonujące w Afganistanie ponoszą ostatnio coraz większe straty. W lipcu, który był najcięższym miesiącem dla sił natowskich od czasu amerykańskiej inwazji na ten kraj w 2001r. samych tylko Amerykanów zginęło aż czterdziestu czterech. W chwili obecnej Sekretarz Generalny Sojuszu wraz z głównymi politykami wszystkich państw członkowskich, które wysłały swoje wojska na misję, muszą zrobić wszystko, aby ratować społeczne poparcie dla afgańskiej operacji, które spada wprost proporcjonalnie do wzrostu strat wśród żołnierzy.