Turcja: U drzwi Unii Europejskiej?
W Brukseli odbyło się spotkanie władz Turcji i przedstawicieli Unii Europejskiej. Komisarz UE ds. rozszerzenia Günter Verheugen po rozmowach z premierem Recepem Tayyipem Erdoganem poinformował media, iż głośny spór o reformy tureckiego kodeksu karnego został ostatecznie zażegnany (chodziło np. o zapisy dopuszczające znęcanie się nad zatrzymanymi w trakcie przesłuchań, a także ustalenia traktujące o karaniu za cudzołóstwo).
Już 6 października br. Komisja Europejska ma ogłosić swoją rekomendację na temat Turcji (decyzję, czy i kiedy należy rozpocząć z Turcją negocjacje o członkowskie w UE); Günter Verheugen zagroził niedawno, że jeśli nie dojdzie do szybszych przystosowań prawa tureckiego do wymogów unijnych, to wspomniana rekomendacja nie musi być wcale pozytywna. Eksperci oceniają, że wczorajsza deklaracja komisarza Verheugena nie pozostawia już żadnych wątpliwości, jaka będzie wymowa październikowego raportu komisji.
Ostateczną decyzję w sprawie losów Turcji w kontekście UE podejmą przywódcy 25 krajów członkowskich podczas grudniowego szczytu w Brukseli. Tymczasem wpływowy niemiecki konserwatywny dziennik „Die Welt” opublikował właśnie 10-punktowy tekst traktujący o tym, dlaczego Turcja nie powinna znaleźć się w UE [zob. więcej: „Zehn Gründe gegen den EU-Beitritt der Türkei“]. Niemiecka CDU zapowiedziała już wzmocnienie swoich dążeń przeciwko członkostwu Turcji w UE. Zadowolony z biegu wydarzeń jest natomiast reprezentujący Zielonych niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer.
/Berliner Morgenpost, Dziennik Polski, Die Welt/