W poszukiwaniu wspólnego stanowiska w stosunku do Korei Północnej
Korea Południowa w piątek (27.03) oddelegowała do Waszyngtonu głównego wysłannika ds. nuklearnych, w celu skoordynowania strategii przeciwdziałania północnokoreańskim planom wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu. Sobotnie (28.03) spotkanie przedstawicieli Korei Południowej, USA i Japonii stanowi pierwszy poważny krok w celu wypracowania jednolitego stanowiska wobec Pjongjangu.
W Departamencie Stanu USA w piątek (27.03) odbyła się seria rozmów dotyczących kwestii użycia rakiet dalekiego zasięgu przez Koreę Północną. Konieczność ustalenia wspólnego stanowiska pojawiła się po tym, jak świat obiegła informacja o umieszczeniu na stanowisku startowym w bazie Musudan-ri obiektu przypominającego pocisk Taepodong-2.
W godzinach popołudniowych doszło do spotkania Wi Sung-Laca, przedstawiciela Korei Południowej, ze Stephenem Bosworthem, specjalnym wysłannikiem USA ds. Korei Północnej. Kilka godzin wcześniej Bosworth spotkał się z Akitaką Saikim, japońskim wysłannikiem ds. nuklearnych. Rozmowy w gronie trzech zainteresowanych państw rozpoczęły się w sobotę (28.03) w porze obiadowej i będą trwały do godzin wieczornych.
Przedstawiciel Korei Południowej zapytany o przebieg rozmów poinformował, że "omówiono sposoby radzenia sobie z problemem rakiet przy pomocy mechanizmów Rady Bezpieczeństwa ONZ" dodając, że "należy wznowić rozmowy sześciostronne dotyczące północnokoreańskiego programu jądrowego". Powiedział również, że "nie jest przesądzone jakie kroki podejmie Rada Bezpieczeństwa", podkreślając przy tym, że "dążenia Korei Północnej stoją w sprzeczności z rezolucją nr 1718".
Trójstronne spotkanie w sprawie programu nuklearnego po raz pierwszy odbywa się w takim składzie osobowym. Bosworth został mianowany przez prezydenta USA Baracka Obamę na przedstawiciela ds. Korei Północnej w ubiegłym miesiącu.
Dotychczasowe wizyty Boswortha w Seulu, Tokio i Pekinie, w trakcie których rozmawiał z tamtejszymi urzędnikami na temat północnokoreańskiego programu nuklearnego, spotkały się z krytyką Pjongjangu. Władze Korei Północnej zaznaczyły, że zwiększone zaangażowanie USA może doprowadzić do trwałego rozłamu w ramach dialogu sześciostronnego. Dotychczasowe rokowania zostały zawieszone, po tym jak pojawiły się rozbieżności co do kontroli obiektów jądrowych na terenie Korei Północnej.
Na podstawie: koreaherald.co.kr, english.yonhapnews.co.kr, koreatimes.co.kr