Wysoka inflacja dławi Azję
Największe azjatyckie gospodarki zmagają się z inflacją wywołaną szaleństwem na rynkach ropy. Jak stwierdził szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn „światowa gospodarka znalazła się w potrzasku między recesją a inflacją”. Dane na temat inflacji w Japonii, zaprezentowane w piątek (11.07) przez japoński Bank Centralny, wskazują na rekordowy poziom wskaźnika, nienotowany od czasu drugiego kryzysu naftowego, czyli od 27 lat. Jak podał Bank Centralny ceny w czerwcu wzrosły o 0,8 proc., windując stopę inflacji w ujęciu rocznym do poziomu 5,6 proc., co jest najwyższym wynikiem od lutego 1981 roku.
Mimo rekordowego poziomu analitycy nie spodziewają się wzrostu stóp procentowych, jako, że pierwszorzędnym celem Banku Centralnego Japonii jest walka z gospodarczym spowolnieniem. „Bank Centralny jest bardziej skupiony na negatywnym wpływie wzrostu cen na wielkość popytu, niż na zwiększającej się presji inflacyjnej” stwierdził Junko Nishioka, ekonomista Banku ABN AMRO.
Rosnące bez końca ceny ropy na światowych rynkach, bardzo negatywnie wpływają na japońską gospodarkę, która jest drugim światowym importerem tego surowca. Coraz wyraźniejsze są symptomy spowolnienia gospodarczego. W ciągu pierwszego półrocza sprzedaż używanych samochodów obniżyła się do poziomu rekordowo niskiego od 22 lat. Równie źle wyglądają badania wskaźnika zaufania konsumentów, który przedstawia poglądy społeczne na sytuację gospodarczą.
Wzrost cen jest również jednym z głównych problemów Chin. Inflacja w ujęciu rocznym, mierzona w czerwcu, osiągnęła poziom 7,1 proc. Pomimo, że jest to lepszy wynik od 8,7-proc. wskaźnika zanotowanego w lutym, „jest zbyt wcześnie na optymizm” twierdzą chińscy analitycy.
„Relatywnie wysoki poziom wskaźnika CPI (najważniejszy wskaźnik inflacji – przyp. red.) w czerwcu poprzedniego roku, jest najważniejszą podstawą spadku (inflacji mierzonej w ujęciu rocznym – przyp. red.)” powiedział Qiu Gaoqing, ekonomista chińskiego Bank of Communications.
Sytuacja na świecie wpłynęła również na indyjską gospodarkę. Rekordowo wysoka od 13 lat inflacja oraz prawdopodobna obniżka prognozy wzrostu gospodarczego poniżej 8 proc. to główne ekonomiczne tematy w Indiach. Gospodarka największej demokracji świata zmaga się z szalejącym wzrostem cen, który ostatnio osiągnął poziom 11,89 proc., co jest znacznie gorszym wynikiem, niż prognozy Banku Centralnego Indii, szacującego 5,5 procentową inflację .
Pomimo starań rządu, który dąży do złagodzenia presji inflacyjnej, wysoki wzrost cen wpływa na prognozowany wzrost gospodarczy. „Indyjski wzrost będzie wolniejszy od zakładanego ze względu na malejący eksport oraz wewnętrzny popyt” przewiduje agencja Moody’s.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, japantoday.com, businesstimes.com.sg, chinadaily.com.cn, indiatimes.com