Górski Karabach prosi ONZ o pomoc w otwarciu lotniska w Stepanakercie
Powodem, jak twierdzą Ormianie, są problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa operującym z niego samolotom. Lotnisko jest bowiem uznawane przez Azerbejdżan za nielegalne i odlatujące z niego maszyny są potencjalnie narażone na bycie zestrzelonym. Tego typu incydent z kolei niemal na pewno doprowadziłby do wojny a biorąc pod uwagę intensywne zbrojenia Baku, Stepanakert musi założyć, że ryzyko doprowadzenia przez Azerbejdżan do konfrontacji zbrojnej jest realne.
Co się tyczy samego zwrócenie się o pomoc do ONZ w rozwiązaniu tego problemu to należy je rozpatrywać wyłącznie jako działanie propagandowe, mające na celu przedstawienie Azerów w złym świetle na arenie międzynarodowej. Realnych szans na zażeganie konfliktu nie ma nie tylko Sekretarz Generalny, ale nawet Grupa Mińska OBWE (od 1992 roku zajmująca się kwestią Karabachu), której spotkanie ma odbyć się w listopadzie bieżącego roku.
Na podstawie: armenpress.am, artsakhtert.com