Ajatollah Chamenei: Iran nie chce broni atomowej
Najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei przypomniał w piątek (19.2), iż zgodnie z przekonaniami religijnymi większości mieszkańców jego kraju, broń nuklearna jest niegodziwym środkiem wojennym.
Irański ajatollah wział dzisiaj udział w uroczystościach wodowania nowego statku-niszczyciela "Dżamaran" w porcie Bandar-Abbas nad Zatoką Perską. Nowa jednostka irańskiej floty wojennej została oddana do użytku z okazji 31 rocznicy zwycięstwa rewolucji islamskiej, którą w poprzednim tygodniu obchodził cały kraj.
"Raz jeszcze i z uporem muszę powtórzyć, że nasza religia oraz nasze zasadnicze przekonania etyczne pozwalają nam postrzegać broń atomową jako symbol unicestwienia całych społeczności. Tak więc tego typu środki obrony są zabronione. Jednocześnie, nie mamy również najmniejszego przekonania co do używania takiej broni" - ocenił przywódca duchowy Iranu.
Ajatollah Chamenei zwrócił uwagę, iż ostanie naciski Zachodu w sprawie możliwości wprowadzenia czwartego już pakietu sanckji międzynarodowych wobec Iranu za rozwijanie pokojowego programu nuklearnego, w tym wypowiedzi wysokich urzędników Białego Domu są oznaką "wzrastającej bezsilności wobec całego narodu irańskiego".
"Propagandowe twierdzenia, iż Iran produkuje broń atomową rozpowszechniane przez wrogów naszego narodu są już bardzo wyświechtane. Bez emocji odpowiem tym propagandzistom, iż broń nuklearna to świadectwo degeneracji ludzkości. Islam mówi, że jest ona "haram" (zabroniona dla religijnych muzułmanów - przyp.)" - tłumaczył irański przywódca.
Równocześnie, ajatollah podziękował Irańczykom za masowy udział w kulminacyjnych obchodach tzw. "Dziesięciodniowego Świtu" (zwycięstwa rewolucji islamskiej z 1979 roku), które odbyły się 11 lutego br. w Teheranie. "Tysiące naszych obywateli zademonstrowało wówczas swój opór wobec aroganckich globalnych potęg, podkreślając swoją muzułmańską wiarę i godność. Taki piękny obraz doprowadza wielkich tego świata, a zwłaszcza USA, do furii i zdumienia" - dodał Chamenei.
W podobnym duchu wypowiadał się w ostatnich dniach prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Podczas wtorkowej (16.2) konferencji prasowej dla dziennikarzy krajowych i zagranicznych w Teheranie podkreślił, iż oskarżenia USA głoszące, iż Irańczycy do 2015 roku będą w stanie wyprodukować bombę atomową są "śmiesznym żartem".
"Nasz program nuklearny jest transparentny i stanowi tylko polityczny pretekst do ingerencji obcych w naszą suwerenność. Jesteśmy przeciwni broni atomowej, jest ona złem i nie prowadzi do niczego dobrego. Rezim syjonistyczny posiada taką broń od wielu lat, a pomimo tego, nie udało mu się złamać oporu Palestyńczyków" - wyjaśniał irański prezydent.
Iran konsekwentnie odrzuca oskarżenia Zachodu, że rozwija wojskowy program nuklearny. Teherańskie kierownictwo podkreśla, iż 20-proc. wzbogacony uran jest Irańczykom potrzebny do produkcji energii elektrycznej w reaktorach jądrowych oraz wytwarzania izotopów promieniotwórczych, wykorzystywanych w diagnostyce i leczeniu radiologicznym.
Podczas gdy większa część przywódców zachodnich apeluje o szybkie wprowadzenie nowych sankcji przeciwko Iranowi, Rosja i Chiny opowiadają się za kontynuowaniem dialogu politycznego z Teheranem. "Na stole Rady Bezpieczeństwa ONZ nie ma tej chwili projektu sankcji wobec Teheranu. Opowiadamy się za dalszym poszukiwaniem rozwiązania politycznego" - zaznaczył w piątek (19.2) rzecznik rosyjskiego MSZ, Andriej Nesterienko. Podobną opinię przekazał mediom w tym samym dniu rzecznik prasowy niemieckiej dyplomacji, Ulrich Wilhelm.
Tymczasem przedstawiciel Komisji ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Polityki Zagranicznej przy parlamencie Iranu (per. Madżlis) Kazem Dżalali podważył w piątek doniesienia zachodnich mediów, że opublikowany wczoraj nieoficjalny raport ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) przestrzega przed zagrożeniem nuklearnym płynącym z realizacji irańskiego programu nuklearnego. "Raport agencji potwierdził pokojowe ukierunkowanie naszych aktywności nuklearnych. To samo w przeszłości potwierdzał były szef Agencji, Mohammed el-Baradei" - ocenił irański polityk.
Na podstawie: irna.ir, farsnews.ir, irib.ir
Na zdjęciach: przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei (u góry) oraz prezydent Mahmud Ahmadineżad (u dołu), za: president.ir