Clinton zaprezentowała stanowisko USA wobec problemów Bliskiego Wschodu
Przybycie amerykańskiej sekretarz stanu Hilary Clinton do Izraela w poniedziałek (16.07) przyniosło ważne słowa tej polityk, dotyczące sytuacji państwa żydowskiego i krajów położonych nieopodal.
Odnosząc się do wzbogacaniu uranu przez Teheran Clinton nie pozostawiła wątpliwości co do stanowiska USA w tej sprawie.”Użyjemy wszystkich elementów amerykańskiej potęgi, by zapobiec rozwijaniu przez Iran broni nuklearnej”- powiedziała. Zaznaczyła przy tym, iż Stany Zjednoczone preferują rozwiązanie tego problemu na drodze działań dyplomacji.
W sprawie wydarzeń w Syrii amerykańska sekretarz zdecydowanie opowiedziała się za odejściem rządzącego tym krajem Baszara al – Assada. Oznajmiła też, iż jego reżim ”[…] nie może przetrwać”.
Wypowiadając się na temat konfliktu izraelsko – palestyńskiego Clinton oznajmiła, iż Stany Zjednoczone uważają bezpośrednie negocjacje za jedyny sposób jego rozwiązania.
Państwo żydowskie było ostatnim etapem dwutygodniowej podróży amerykańskiej polityk. Wcześniej odwiedziła ona jeszcze Francję, Afganistan, Japonię, Mongolię, Wietnam, Laos, Kambodżę i Egipt.
Analitycy, na których powołuje się New York Times twierdzą, iż wizyta Clinton w Izraelu miała związek ze zbliżającymi się w USA wyborami prezydenckimi i jej celem było przytłumienie krytyki pod adresem Baracka Obamy, któremu wytykano, że dawno nie był już w Izraelu i sprawiał wrażenie, jakby stracił zainteresowanie procesem pokojowym między tym krajem i Palestyńczykami.
Na podstawie: cnn.com, nytimes.com, worldnews.msnbc.msn.com, bbc.co.uk