Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Hezbollah: Nie uznamy Izraela nawet za 1000 lat

Hezbollah: Nie uznamy Izraela nawet za 1000 lat


14 marzec 2009
A A A

Sekretarz Generalny Hezbollahu – Hassan Nasrallah oświadczył w piątek (12.03), że jego partia nigdy nie uzna Izraela. Deklaracja była odpowiedzią na propozycję Stanów Zjednoczonych, które właśnie od uznania Izraela uzależniały rozpoczęcie rozmów z Hezbollahem.

Image
(cc) andatche.jpg

„Odrzucamy amerykańskie warunki... Hezbollah nie uzna Izraela ani dzisiaj, ani jutro, ani za 1000 lat” - w taki sposób Nasrallah skomentował amerykańską ofertę dialogu.  „Tak długo jak ten chciwy twór [Izrael - red.] będzie istniał, tak długo stawianie oporu będzie sprawą naszego życia i honoru. Jeśli połączymy siły i będziemy działać wspólnie, jesteśmy w stanie pokonać Izrael”, dodał, nawołując wszystkich zwolenników Partii Boga w świecie arabskim do podążania tą samą ścieżką.

Nasrallah w swoim przemówieniu odniósł się również do polityki prowadzonej ostatnio przez Stany Zjednoczone na Bliskim Wschodzie. „USA jest w stanie podjąć rozmowy z każdą partią czy ugrupowaniem, nie ze względu na dobre chęci, ale ze względu na to, że niepowodzeniem zakończyły się jej plany w regionie”. Słowami tymi Nasrallah skomentował amerykańskie plany przeprowadzenia zmian ustrojowych w Syrii oraz niepowodzenia odnośnie powstrzymania Iranu przed produkcją broni nuklearnej.

To właśnie impas w rozmowach z Teheranem odnośnie jego programu nuklearnego sprawił, że Wielka Brytania jako pierwsza dostrzegła możliwość odnowienia kontaktów z politycznym skrzydłem libańskiej organizacji – sojusznikiem Iranu. Zaangażowanie Hezbollahu w pokojowy dialog miałoby odblokować rozmowy między zwaśnionymi państwami oraz być krokiem w stronę demilitaryzacji ugrupowania. Pomysł podyktowany był dostrzeżeniem przez Wielką Brytanię „pozytywnych, politycznych osiągnięć organizacji”, która zarówno przez USA jak i Wielką Brytanię do tej pory uznawana była za terrorystyczną.

Brytyjska propozycja została skrytykowana przez władze USA, które nie dostrzegają różnicy między „politycznym, militarnym i społecznym skrzydłem Hezbollahu”. Departament Stanu USA oświadczył w piątek (12.03), że dopóki Hezbollah nie spełni określonych warunków, rozmów nie będzie. Ponadto wyraził ostry sprzeciw wobec stanowiska Londynu w tej sprawie oraz zapowiedział, że władze USA będą śledziły rozwój wydarzeń między Wielką Brytanią  a Hezbollahem.

Na podstawie: haaretz.com, ynetnews.com, news.bbc.co.uk