Izrael weźmie udział w szczycie nuklearnym
- IAR
Izraelski premier weźmie udział w szczycie nuklearnym w Stanach Zjednoczonych. Przywódcy ponad 40 państw przylecą Waszyngtonie w przyszłym tygodniu. Tel Awiw milczy na temat swojego programu jądrowego i nie podpisał Układu o Rozprzestrzenianiu Broni Jądrowej. Amerykanie szacują, że posiada on od 200 do 400 głowic.
Premierowi towarzyszyć będą szef Izraelskiej Komisji Energii Atomowej i doradca do spraw bezpieczeństwa. Żródła rządowe podały, że Benjamin Netanjahu zdecydował się na udział w szczycie, gdyż przywódcy będą omawiali kwestie, które dotyczące Izraela. Prawdopodobnie część z nich poruszy sprawę izraelskiego programu nuklearnego.
Oczekuje się, że prezydent Egiptu wezwie Izrael, aby zezwolił inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej na przeprowadzenie kontroli w swoich zakładach oraz podpisał Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej.
Prezydent Obama nie ma w planie rozmowy z Benjaminem Netnajahu. Izraelski premier nie spotka się także z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód. George Mitchell przełożył zapowiadaną te ten tydzień wizytę w Tel Awiwie i nadal czeka na odpowedź premiera Netanjahu w sprawie wznowienia negocjacji z Palestyńczykami i wstrzymania osadnictwa żydowskiego w arabskiej części Jerozolimy na cztery miesiące. Sprawy te doprowadziły do powaznego konfliktu miedzy sojusznikami, którego dotąd nie udało się załagodzić.