Kobane strategicznym miastem dla Państwa Islamskiego
- Marek Połoński
Bojownicy Państwa Islamskiego, wspierani przez czołgi i artylerię, opanowali już większość strategicznego miasta Kobane, położonego tuż przy granicy z Turcją i zamieszkanego przez syryjskich Kurdów. Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
Ludność miasta ucieka w kierunku granicy syryjsko-tureckiej. Ocenia się, że Kobane opuściło już ponad 160 tys. Mieszkańców. W poniedziałek prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna wezwała do protestów przeciwko atakom ze strony IS i przeciwko ograniczeniom nałożonym przez tureckie wadze na Kobane.
Protesty w Turcji
Co najmniej dwanaście osób zginęło, a dziesiątki zostało rannych podczas wtorkowych starć tureckiej policji z protestującymi przeciw zbliżającemu się zajęciu przez Państwo Islamskie (IS) kurdyjskiego miasta Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją. Poprzedni bilans mówił o co najmniej dziewięciu ofiarach śmiertelnych.
Do starć dochodziło głównie na obszarach zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji - poinformowały lokalne media. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, żeby rozpędzić protesty. Pięć osób zginęło w mieście Diyarbakir, dwie w prowincji Siirt, jedna w sąsiednim regionie Bartman. Wcześniej 25-latek zmarł po starciach, do których doszło w prowincji Mus na wschodzie kraju.
Kurdowie w Europarlamencie
We wtorek 7 października zawrzało w Brukseli. W południe do budynku Parlamentu Europejskiego wtargnęła grupa Kurdów. Udało im się ominąć ochronę. Dopiero na trzecim piętrze policja ich otoczyła ich szerokim łukiem, odgradzając od eurodeputowanych. Mundurowi ostrzegli wcześniej europosłów, żeby nie zbliżali się do protestujących, a najlepiej nie wychodzili ze swoich biur. Protestujący swoim zachowaniem chcieli zwrócić uwagę na sytuację Kurdów w Iraku. Domagali się spotkania z przewodniczącym europarlamentu Martinem Schultzem, który po kilku minutach przyjął delegację, a po rozmowach grupa opuściła budynek.
400 osób zginęło w ofensywie w Kobane
Jak donosi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, od 16 września, kiedy to rozpoczęła się ofensywa Państwa Islamskiego na Kobane, zginęło ponad 400 osób. W większości byli to kurdyjscy bojownicy i dżihadyści. Wśród cywilów było co najmniej 20 ofiar.
Mimo serii nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobane. We wtorek popołudniu w mieście zawisła flaga Państwa Islamskiego, którego bojownicy opanowali już 70 procent miasta.
Na podstawie: Al. Jazeera, AFP, France24, the Daily Star, Euronews