MSZ Iranu: Zatrzymany lider ekstremistów sunnickich był wspierany przez USA
Aresztowany dzisiaj (23.2) rano lider sunnickiego ugrupowania Żołnierze Boga (per. Jundallah) Abdolmalek Rigi otrzymywał militarne i logistyczne wsparcie ze strony Waszyngtonu - oświadczył rzecznik prasowy irańskiej dyplomacji Ramin Mihman-Parast.
Abdolmalek Rigi był szefem organizacji zbrojnej, która od 2002 roku działała w prowincji Beludżystan w południowo-wschodnim Iranie. Grupa przeprowadziła szereg krwawych zamachów terrorystycznych wymierzonych przeciwko administracji teherańskiej. Już w 2005 roku ugrupowanie próbowało zabić prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada podczas jego wizyty w Beludżystanie. Najgłośniejszych zamachów Jundallah dokonał jednak w ubiegłym roku - w maju 2009 roku (na trzy tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Iranie) przeprowadzono zamach podczas modlitw w meczecie w mieście Zahedan, gdzie śmierć poniosło 19 osób, a w październiku - równie krwawy atak w miejscowości Piszin doprowadził do śmierci ponad 43 osób, w tym wielu wysokich dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
Kierownictwo Jundallah podkreśla z kolei, iż celem działań organizacji jest zapewnienie równych praw dla sunnickiej ludności Beludżystanu z większościowymi w Iranie szyitami. Liderzy "Żołnierzy Boga" zapewniają ponadto, iż nie chcą oderwania prowincji od Teheranu, a opowiadają się jedynie za zwiększeniem autonomii prowincji wobec władz centralnych.
Światowe media nie są zgodne co do miejsca zatrzymania Abdolmaleka Rigiego. Według anglojęzycznego kanału satelitarnego Press TV nadającego z Iranu, przywódca Jundallah został aresztowany w samolocie rejsowym z Dubaju do Kirgistanu. Wersję taką miał m. in. potwierdzić szef irańskiego MSW Mostafa Mohammad Nadżar. Tymczasem irańskie agencje prasowe "Irna" oraz "Farsnews" informują, iż przywódca Jundallah został ujęty w wyniku "długotrwałej i precyzyjnej akcji" irańskiego wywiadu na terytorium samego Beludżystanu, w której miała uczestniczyć także irańska armia.
W godzinach popołudniowych we wtorek (23.2), irański minister spraw wewnętrznych potwierdził w wywiadzie dla agencji "Farsnews", iż Rigi został zatrzymany "poza granicami kraju".
Podczas cotygodniowej konferencji prasowej w siedzibie teherańskiego MSZ, rzecznik prasowy irańskiej dyplomacji Ramin Mihman-Parast oskarżył USA i część państw zachodnich o udzielanie szeroko zakrojonego wsparcia finansowego, militarnego i logistycznego organizacji Jundallah. "Poparcie przez Stany Zjednoczone, kraj mieniący się obrońcą praw człowieka na całym świecie, grupy terrorystycznej odpowiedzialnej za krwawe ataki wobec niewinnych ludzi jest plamą na honorze Waszyngtonu oraz innych krajów wspierających tę organizację" - ocenił irański dyplomata.
Według Ramina Mihman-Parasta, poparcie części krajów Zachodu dla sunnickich jest dowodem, że dążą one do destrukcji Islamskiej Republiki Iranu. "Sprawa Abdolmaleka Rigiego pokazuje, iż główne zagrożenia bezpieczeństwa w naszym regionie nie narodziły się tutaj, ale stworzono je w miejscu oddalonym o 20 tys. kilometrów od Iranu" - podkreślił rzecznik irańskiego MSZ.
Również podczas ubiegłorocznych, krwawych zamachów zorganizowanych przez Jundallah, Teheran oskarżył USA i część krajów zachodnich o wspieranie działalności sunnickich ekstremistów.
Zatrzymany dzisiaj lider Jundallah ma 27 lat i od dzieciństwa wychowywał się w irańskim Beludżystanie.
Na podstawie: irna.ir, farsnews.ir, xinhuanet.cn
Na zdjęciu: rzecznik prasowy irańskiego MSZ Ramin Mihman-Parast, za: mfa.gov.ir