Rząd Syrii zaaprobował zniesienie stanu wyjątkowego
- IAR
Stan wyjątkowy obowiązywał od 1963 roku. Jego zniesienie było podstawowym żądaniem opozycji.
Jednocześnie, syryjskie władze wprowadziły zakaz demonstrowania. Wczorajsze protesty nazwano "zbrojnym powstaniem islamskich radykałów", oskarżając opozycję o dokonywanie zabójstw na siłach bezpieczeństwa i chęć siania w kraju terroru. Szef MSW ostrzegł Syryjczyków przed braniem udziału we wszystkich "marszach, demonstracjach, czy prostestach okupacyjnych".W Homs tysiące osób nadal protestują na głównym placu miasta. Wczoraj zebrało się tam ponad 10 tysięcy osób, a według niektórych źródeł - nawet 20 tysięcy. Siły bezpieczeństwa wezwały do opuszczenia placu i nad ranem otworzyły ogień do demonstrantów. Zginęły cztery osoby - donosi korespondent Al Dżaziry. Część protestujących opuściła plac, część jednak pozostała. Według świadków, są ranni, ale boją się iść do szpitali w obawie przed dostaniem się w ręce oddziałów rządowych.
Do zaprzestania przemocy w Syrii po raz kolejny wezwała w imieniu Unii Europejskiej szefowa unijnej dyplomacji. Catherine Ashton ponownie zaapelowała do prezydenta Baszira el Assada o przeprowadzenie reform i dialogu ze społeczeństwem. Wprowadzenie reform - Catherine Ashton - może stłumić żądanie odejścia rządzącego od dziesięciu lat prezydenta el Assada.
Od początku protestów w Syrii miesiąc temu, w kraju tyym zginęło około 200 osób. Takie są szacunki organizacji Amnesty International.