Wybuch zamieszek na Zachodnim Brzegu
Palestyńczycy byli równie zdeterminowani jak pięć lat temu, kiedy protestowali przeciwko budowie izraelskiej bariery. Walczą oni nieustająco o prawo do podzielonej murem ziemi utrzymując, iż Izrael bezprawnie przywłaszczył sobie jej część. Granica biegnie bowiem przez palestyńskie osady, dzieli na przykład miasteczko Billin. Ponadto na podstawie wyroku sądu, który zapadł na początku lutego i zakończył ponad dwuletni proces o prawo do ziemi na Zachodnim Brzegu, Izrael zamierza zagarnąć kolejne tereny na palestyńskich ziemiach.
Zajmowanie palestyńskich terytoriów to prewencyjna polityka władz izraelskich, której celem – w perspektywie długoterminowej – jest całkowita aneksja palestyńskich ziem, aby do minimum ograniczyć prawdopodobieństwo powstania na tych terytoriach niepodległej Palestyny.
Jednakże Palestyńczycy coraz bardziej domagają się zburzenia muru i oczekują od społeczności międzynarodowej uznania izraelskich działań za sprzeczne z prawami człowieka i postanowieniami prawa międzynarodowego. W 2004 r. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał, iż nowa granica między Izraelem a Zachodnim Brzegiem, zupełnie nie pokrywa się z oficjalnie obowiązującą granicą ustaloną porozumieniem izraelsko - palestyńskim w Waszyngtonie w 1995 r. (tzw. porozumienie Oslo II).
Marzeniem Palestyńczyków jest to, aby ich życie nie było naznaczone przez granicę, która sztucznie dzieli całe rodziny i osiedla. Palestyńczycy są zdeterminowani. Jedna z mieszkanek Billin, której syn zginął w zeszłorocznych zamieszkach z Izraelczykami, stwierdziła, iż Palestyńczycy będą walczyć. „Każdy musi poświęcić wiele dla swej ojczyzny – nawet jeśli zapłaci za to najwyższą cenę” – powiedziała.
Izraelczycy pozostają jednak niewzruszeni na dramatyczne protesty palestyńskich osadników, twierdząc oficjalnie, iż istniejąca na tym terytorium granica skutecznie hamuje rozprzestrzenianie się aktów terroryzmu skierowanych głównie przeciwko izraelskim cywilom.
Na podstawie: english.aljazeera.com. news.bbc.co.uk