Abchazja/ Inauguracja prezydenta Bagapsza
Ponad stu zagranicznych dziennikarzy (głównie rosyjskich) przybyło w sobotę do Suchumi na uroczystość inauguracji prezydenckiej S. Bagapsza. Bagapsz określił swoim najważniejszym celem doprowadzenie do międzynarodowego uznania Abchazji, zbuntowanej gruzińskiej prowincji. Tymczasem główny kandydat na wakujący fotel premiera Gruzji - Zurab Nogaideli - w jednym ze swoich pierwszych wywiadów stwierdził, że przywrócenie integralności terytorialnej kraju pozostanie priorytetem dla jego rządu.
W zabezpieczaniu ceremonii skorzystano z pomocy rosyjskich oddziałów specjalnych z pobliskiego Soczi. Gości z Rosji było zresztą więcej – na inaugurację przybyli bowiem również liderzy kilku rosyjskich regionów. Nie może to dziwić, zważywszy na fakt, że w swojej mowie nowy prezydent podtrzymał chęć kontynuowania dotychczasowej abchaskiej polityki, polegającej na pogłębianiu ekonomicznej integracji z Rosją.
Uroczystość odbyła się w parlamencie. Bagapsz złożył przysięgę trzymając dłoń na konstytucji nieuznawanej przez nikogo Abchazji. „Przysięgam całemu wielonarodowemu społeczeństwu Abchazji, że wykorzystam całą swoją wiedzę i siły w celu zapewnienia mu pomyślności, pokoju i bezpieczeństwa. W swoich działaniach będę przestrzegać konstytucji Abchazji (…), stał na straży przestrzegania praw i swobód wszystkich obywateli republiki” – wypowiadał słowa roty Bagapsz. De facto jednak władzą będzie się on musiał podzielić z wiceprezydentem R. Chadżimbą, swoim przeciwnikiem z czasu kampanii prezydenckiej, który w nowym kierownictwie republiki ma odpowiadać za politykę zagraniczną oraz resorty siłowe; Chadżimbie zostanie przyznane około 40% środków finansowych przewidzianych dla administracji prezydenckiej.
Po ceremonii Bagapsz udał się do „Parku Wojennej Chwały”, gdzie oddał hołd poległym w czasie abchasko-gruzińskiej wojny z lat 1992-1993 (która doprowadziła do uniezależnienia się Abchazji spod władzy Tbilisi).
Tymczasem główny (od nominacji dokonanej przez prezydenta Saakaszwilego 8 lutego) kandydat na stanowisko premiera Gruzji Zurab Nogaideli stwierdził, że przywrócenie integralności terytorialnej państwa będzie dla jego rządu „priorytetem numer jeden”. Zastrzegł on, że reintegrację terytoriów Abchazji oraz Południowej Osetii z Gruzją widzi on jako proces pokojowy. Nogaideli wymienił w tym kontekście stosunki gruzińsko-rosyjskie (obie zbuntowane republiki są zależne od poparcia Rosji), które wg niego ostatnio układają się lepiej, choć pozostają napięte, a droga do politycznego przełomu wciąż wydaje się być odległa.
[na podst. eurasianet.org, newsru.com, rian.ru]