Białoruski MSZ: OBWE nie oceniła w pełni postawy władz przy wyborach
Na konferencji prasowej w poniedziałek (29.9) wieczorem, rzecznik prasowy białoruskiego ministerstwa spraw zagranicznych Andriej Popow oświadczył, że obserwatorzy OBWE "nie w pełni ocenili znaczenie kroków, które władze podjęły przy organizacji wyborów parlamentarnych".
Konferencja prasowa w białoruskim MSZ była jedną z odpowiedzi na komunikat wydany w ciągu dnia przez obserwatorów Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Czytamy w nim m. in., że "nie biorąc pod uwagę pewnych zmian, wybory parlamentarne na Białorusi nie odpowiadały standardom Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie". Komunikat podpisała głowa misji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Ann-Marie Lizin. Rozczarowanie przebiegiem wczorajszego (28.9) głosowania wyraził również szef misji obserwacyjnej Biura ds. Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) przy OBWE, Gert H. Arens.
Rzecznik białoruskiej dyplomacji podkreślił jednocześnie zadowolenie, że obserwatorzy OBWE dostrzegli szereg pozytywnych kroków, które uczyniły władze w Mińsku - zwiększenie przedstawicieli opozycji w składach okręgowych komisji wyborczych, przekazanie kandydatom opozycyjnym dwukrotnie większego czasu w mediach elektronicznych niż podczas poprzednich wyborów w 2004 roku, umożliwienie kandydatom spotkań z wyborcami oraz zwiększenie przez Centralną Komisję Wyborczą (CIK) ochrony punktów wyborczych podczas głosowania przedterminowego, trwającego przez cały ubiegły tydzień.
Zdaniem Andrieja Popowa, przebieg wyborów do niższej izby białoruskiego parlamentu odbył się zgodnie z obowiązującym w kraju prawem.
"Niestety, z naszego punktu widzenia OBWE nie w pełni oceniła znaczenie kroków, które podjęliśmy. Ale zasadniczo ważne jest dla nas to, iż w ocenie OBWE władze Białorusi zrobiły niemało dla polepszenia procesu organizacji wyborów i że działania podjęte przez naszą stronę zbudowały dobrą bazę dla naszej dalszej współpracy w celu dopełnienia prawodawstwa oraz praktycznej strony przeprowadzania wyborów w naszym kraju" - poinformował rzecznik MSZ.
Urzędnik resortu dyplomacji pozytywnie odniósł się do ocen obserwatorów z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, którzy, jak to określił "dobrze znając historyczne i polityczne realia naszego regionu" zauważyli wcześniejsze zaproszenie bez ograniczeń zagranicznych obserwatorów i możliwość włączenia do okręgowych komisji wyborczych mężów zaufania z ramienia partii politycznych oraz widzieli"ogólną otwartość komisji wyborczych".
Popow zapewnił, że Centralna Komisja Wyborcza (CIK) w sposób profesjonalny przyjmie i zapozna się z raportem obserwatorów OBWE, gdy bedzie gotowa oficjalna i ostateczna wersja dokumentu. Na tym fundamencie Komisja oprze swoją dalszą współpracę z organizacjami międzynarodowymi" - podsumował rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych.
W poniedziałek (29.9) wieczorem Unia Europejska nie wystosowała jeszcze oficjalnego komunikatu w sprawie przebiegu niedzielnych (28.9) wyborów do Izby Przedstawicieli. Płynące z Brukseli sygnały ograniczały się jedynie do konieczności akceptacji przez władze w Mińsku protokołu sporządzonego przez misję obserwacyjną OBWE.
Tymczasem przedstawiciel Departamentu Stanu USA Robert Wood poinformował dzisiaj (29.8), że Waszyngton "rozpoczął właśnie ocenianie przebiegu wyborów na Białorusi". Amerykański dyplomata potwierdził opinię obserwatorów OBWE, że głosowanie nie spełniło międzynarodowych standardów, a Biały Dom wkrótce zapozna się z gotowym raportem OBWE.
"USA chcą współpracować z władzami białoruskimi i będą szukać dróg do tej współpracy" - lakonicznie podsumował Robert Wood.
Na podstawie: mfa.gov.by, tut.by, belaruselections.info