"Dmitrij Miedwiediew jako prezydent cieszy się coraz większym autorytetem"
- IAR
Borys Tarasiuk, były minister spraw zagranicznych Ukrainy, uważa, że rok prezydentury Dmitrija Miedwiediewa stał pod znakiem dwóch negatywnych zjawisk w międzynarodowej polityce - wojny z Gruzją oraz gazowego sporu z Ukrainą.
Jak mówi ukraiński polityk, najbardziej negatywnymi wydarzeniami pierwszego roku prezydentury Miedwiediewa była rosyjska agresja na Gruzję w sierpniu ubiegłego roku i próba zagarnięcia dwóch separatystycznych republik: Osetii Południowej i Abchazji. Tarasiuk zwrócił uwagę, że po raz pierwszy w XXI wieku dwa europejskie państwa prowadziły ze sobą wojnę.
Borys Tarasiuk uważa, że kolejnym negatywnym akcentem prezydentury Miedwiediewa był styczniowy - jak to ujął - szantaż gazowy Rosji względem Ukrainy oraz krajów europejskich.Na pytanie Informacyjnej Agencji Radiowej - "kto rzeczywiście rządzi w Rosji, Władimir Putin czy Dmitrij Miedwiediew" - były ukraiński minister spraw zagranicznych odpowiedział, że to kwestia dyskusyjna.
Podkreślił, że Miedwiediew jako prezydent cieszy się coraz większym autorytetem, jednocześnie Władimir Putin kontroluje znaczną część wpływów w państwie.Równo rok temu Dmitrij Miedwiediew wygrał wybory prezydenckie, wkrótce zastępując Władimira Putina. Według rosyjskiego Centrum Lewady, w ciągu roku zaufanie Rosjan do prezydenta Miedwiediewa spadło z 39 do 36 procent, a do premiera Władimira Putina z 62 do 48 procent.