Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Łukaszenko chce liberalizacji gospodarki

Łukaszenko chce liberalizacji gospodarki


30 październik 2008
A A A

Kwestie globalnego kryzysu finansowego oraz polityki zagranicznej były głównymi tematami czwartkowej (30.10) konferencji prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki z przedstawicielami ministerstw i urzędów centralnych w Mińsku.

Łukaszenko poinformował podczas spotkania, że będzie oczekiwał na raport rządu premiera Siergieja Sidorskiego na temat aktualnego położenia białoruskiej gospodarki w sytuacji światowego kryzysu finansowego. "Kryzys ten wpływa na bardzo wiele państw, które są partnerami gospodarczymi Białorusi" - zwrócił uwagę prezydent.

ImageLider naszych wschodnich sąsiadów podkreślił, że obecny kryzys dotknął Białoruś w stosunkowo niewielkim stopniu. "Nasza republika nie zyje jednak w izolacji. Na wszelki wypadek należałoby przygotować się na różne warianty rozwoju sytuacji. Dlatego też konieczne jest zastanowienie się nad problemami funkcjonowania naszej gospodarki" - sądzi Łukaszenko.

Na spotkaniu w Mińsku, prezes banku centralnego Białorusi Petro Prokopowicz przedstawił kierownictwu państwa sytuację na rynku finansowym kraju i oceny, na ile państwo może gwarantować stopień stablilności finansowej.

"Chciałbym w tym momencie szczególnie podziękować naszej ludności za to, jak zachowują się w tej sytuacji. Jeżeli wiele państw dopuszcza teraz sytuację, aby mieszkańcy ruszyli do banków zabierać swoje oszczędności, to u nas jest wręcz odwrotnie. Nasi obywatele wierzą systemowi bankowemu i dzięki temu, w naszym kraju panuje stabilność" - tłumaczył Aleksandr Łukaszenko.

Prezydent zapowiedział również, iż w najbliższym czasie podpisze szereg aktów prawnych, które zagwarantują bezpieczeństwo wkładów finansowych w białoruskich bankach. "Jak już mówiłem, przyjeżdzają do nas obywatele zagranicznych państw i przekazują nam swoje pieniądzie, abyśmy umieścili je w tutejszych bankach. To znaczy, że nam ufają, i my powinniśmy ufać im, popierać i dziękować, nie w słowach, lecz w czynach" - kontynuował białoruski prezydent.

Zdaniem Łukaszenki, receptą na obecny kryzys finansowy powinna być liberalizacja i odbiurokratyzowanie gospodarki. Prezydent chce, aby do początków przyszłego roku przyśpieszono proces zakładania działalności gospodarczej przez prywatnych przedsiębiorców. Szczególnie dotyczy to firm, które będą chciały prowadzić działalność usługową i produkcyjną. "W tym momencie musimy zrobić to, czego zawsze baliśmy sie i nie zrobiliśmy wcześniej" - zapewniał Aleksandr Łukaszenko.

Białoruski lider wezwał również podczas spotkania do refleksji nad obecnym stanem stosunków Białorusi z Rosją. "Nasze relacje z Federacją Rosyjską powinny być bardziej przemyślane i zorganizowane" - stwierdził, nawiązując do niedawnego spotkania z premierem Rosji Władymirem Putinem.

W wypowiedzi dla białoruskich portali informacyjnych, miński politolog Walerij Karbalewicz jest zdania, że zapowiedzi Łukaszenki o liberalizacji gospodarczej oznaczają powrót do "racjonalnej polityki ekonomicznej".

"Wielu ludzi zaczęło ostatnio popierać Łukaszenkę z powodu, że daje ludziom robić pieniądze i prowadzić działalność gospodarczą. Teraz prezydent musi popierać wzrost gospodarczy. W wypadku niestabilnośći społeczno-gospodarczej, białoruska opozycja mogłaby stanąć przed szansą, jeżeli nie walki o władzę, to chociaż zwiększenia swojego wpływu na społeczeństwo. Jednakże przeprowadzenie przez Łukaszenkę udanych reform ekonomicznych może postawić krzyżyk na oczekiwaniach liderów opozycji" - twierdzi politolog.

Ekspert centrum analitycznego "Strategia" Jarosław Romanczuk zwraca uwagę, iż nowa strategia władz w Mińsku jest próbą odnalezienia się Białorusi w sytuacji nowego układu sił w globalnej gospodarce.

"Białoruska produkcja już nie znajduje zbytu. I to nie dlatego, że stała się ona mniej konkurencyjna, a dlatego, że u naszych partnerów jest coraz mniej pieniędzy. W tych warunkach są dwa wyjścia - całkowicie zamknąć się na świat jak Korea Północna, albo prywatyzować gospodarkę, gdyż prywatny właściciel zawsze będzie lepiej zarządzał własnością niż państwo" - uważa analityk.

Według Romanczuka, administracja prezydenta Białorusi przygotowała już dokument, który liberalizuje sektor bankowy kraju, ustanawia 100 procentowe gwarancje państwowe dla każdego rachunku bankowego i znosi obowiązek deklarowania źródeł dochodów. Kolejną już niemal gotową ustawą jest wprowadzenie swobodnego kształtowania cen, likwidacji ograniczeń nakładanych na przedsiębiorstwa pod względem dochodowości oraz uproszczenia procedur przy zakładaniu działalności gospodarczej.

Na podstawie: tut.by, ont.by, president.gov.by

Zdjęcie za: sb.by