Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Miedwiediew i Łukaszenko przełamią lody?

Miedwiediew i Łukaszenko przełamią lody?


09 grudzień 2010
A A A

Goścmi rozpoczynającego się dzisiaj (9.12) szczytu Białorusi, Rosji i Kazachstanu oraz państw Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej będą prezydenci Dmitrij Miedwiediew oraz Aleksandr Łukaszenko. Spotkanie liderów będzie szansą na poprawę napiętych relacji Mińska i Moskwy.

W skład białoruskiej delegacji na odbywającą się w Moskwie konferencję krajów WNP tworzących unię celną oraz Kirgizji, Tadżykistanu i Uzbekistanu wszedł także premier Siergiej Sidorski. Podczas wczorajszej (8.12) rozmowy z Władymirem Putinem w podmoskiewskiej rezydencji Nowo-Ogariewo szefom rządu nie udało się uzgodnić wspólnego stanowiska w dzielącym obydwa kraje sporze o wysokość ceł na rosyjską ropę naftową i produkty ropopochodne sprowadzane do białoruskich rafinerii. Jednak główna uwaga obserwatorów rozpoczętego szczytu koncentruje się na dwustronnym spotkania prezydentów Rosji i Białorusi. W relacjach obydwu liderów od kilku miesięcy narastało spore napięcie, które kulminacyjny punkt osiągnęło w październiku br., gdy rosyjski prezydent oskarżył na swoim wideoblogu białoruskiego partnera o uprawianie politycznego handlu kwestią uznania przez Mińsk niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, zarzucając Łukaszence "bezczelność i arogancję".

ImageOstrą wymianę oskarżeń przez prezydentów dwóch sąsiednich krajów poprzedziła emisja krytycznych wobec Łukaszenki filmów dokumentalnych w państwowej telewizji rosyjskiej. Analitycy podkreślają, że tlący się konflikt białorusko-rosyjski sięga sporu naftowego z początków br. oraz letniej "wojny gazowej" pomiędzy obydwoma krajami. Powszechnie uważa się, że tegoroczne napięcia pomiędzy Moskwą a Mińskiem są największymi od czasu formalnego powstania Państwa Związkowego Białorusi i Rosji (ZBiR) w 1997 roku.

Tuż przed wylotem do Moskwy, źródła bliskie prezydentowi Białorusi nie były w stanie potwierdzić, czy podczas pobytu Łukaszenki w Moskwie i szczytu sześciu krajów WNP dojdzie do kuluarowych rozmów prezydentów Rosji i Białorusi. Łukaszenko przybył do rosyjskiej stolicy już w środę (8.12) wieczorem, gdy Putin i Sidorski dyskutowali już o gorących problemach gospodarczych. W czwartek (9.12) popołudniu białoruskie i rosyjskie media doniosły, że obydwaj przywódcy odbyli prawie 1,5-godzinną rozmowę w cztery oczy.

Powołując się na relację Pawła Legkija, szefa biura prasowego prezydenta Białorusi, agencja prasowa "Biełta" poinformowała, że rozmowy liderów dotyczyły najważniejszych problemów w relacjach bilateralnych oraz przebiegały w "spokojnej, konstruktywnej i przyjaznej atmosferze". Strona rosyjska zwróciła się przed spotkaniem z prośbą o nieuczestniczenie w nim przedstawicieli mediów. Tuż po zakończonych rozmowach Łukaszenko wygłosił jednak krótkie oświadczenie dla dziennikarzy, w którym żartobliwie zwrócił uwagę, że "media nie nadążają za działaniami prezydentów".

Według nieoficjalnych informacji podanych przez rosyjskie media, białoruski lider miał obiecać Rosjanom jak najszybsze ratyfikowanie przez Mińsk wszystkich dokumentów związanych z funkcjonowaniem na obszarze unii celnej Białorusi, Kazachstanu i Rosji tzw. Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej (ros. JEP). Prezydenci mieli też osiągnąć wstępne porozumienie w kwestii zniesienia ceł na rosyjską ropę naftową tłoczoną na Białoruś oraz niezmienności cen rosyjskiego gazu dla białoruskich odbiorców w nadchodzącym roku. Ostatecznie, cła na ropę będą zniesione po ratyfikacji przez parlament w Mińsku dokumentów dotyczących budowy Wspólnej Przestzreni Gospodarczej.

Białoruscy i rosyjscy eksperci podkreślali przed wylotem Łukaszenki do Rosji, że spotkanie Miedwiediewa i Łukaszenki będzie miało raczej kurtuazyjny charakter, a głównym komunikatem płynącym z takiego wydarzenia będzie pokazanie przed przewidzianymi na 19 grudnia wyborami prezydenckimi na Białorusi, że relacje na linii Moskwa - Mińsk są w miarę stabilne. "Zgoda Miedwiediewa na spotkanie w cztery oczy byłaby dużą korzyścią dla Łukaszenki, choć biorąc pod uwagę obecne relacje obydwu głów państw, Miedwiediew może nie pójść na taki scenariusz" - ocenił białoruski politolog Władymir Karbalewicz.

Czwartkowy (9.12) szczyt w Moskwie ma przebiegać dwuetapowo. Pierwszym jego elementem będzie spotkanie delegacji Białorusi, Kazachstanu i Rosji, które od połowy br. związane są unią celną. Drugim - spotkanie z przywódcami Kirgizji, Tadzykistanu i Uzbekistanu, które wraz z Astaną, Mińskiem oraz Moskwą wchodzą w skład Eurozjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (ros. JewRaZes). Celem pierwszego etapu rozmów będzie przyjęcie końcowych regulacji dotyczących budowy Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej (ros. JEP) pomiędzy Mińskiem, Astaną i Moskwą.

Kreml jest zdania, że w przypadku ratyfikacji pakietu dokumentów przez Białoruś i Kazachstan do końca tego roku, Rosja może znieść cła na ropę dostarczaną na Białoruś już od 1 stycznia 2011 roku. Już w chwili obecnej Moskwa zapewnia, że jest w stanie przekazać bez dodatkowych opłat 6, 5 mln ton ropy do białoruskich rafinerii, a gdyby Mińsk przyjął rosyjskie propozycje szybkiej ratyfikacji pakietu ustaw o Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej - jeszcze większą ilość surowca.

Władze Rosji uważają również, że model unii celnej, jaki przyjęły Białoruś, Kazachstan i Rosja powinien być w możliwie szybkim tempie przyjęty także przez Kirgizję, Tadżykistan i Uzbekistan.

Za: tut.by, interfax.by

Na zdjęciu: Aleksandr Łukaszenko i Dmitrij Miedwiediew, Moskwa 9.12, za: kremlin.ru