Miedwiediew w Dagestanie wezwał do bezwzględnej walki z terrorystami
- IAR
Terroryzmowi trzeba przeciwdziałać za wszelką cenę - oświadczył prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. W trakcie niezapowiedzianej wizyty w Machaczkale, stolicy Dagestanu, opowiedział się on za użyciem ostrzejszych i bardziej zdecydowanych środków w walce z terrorystami.
Miedwiediew uważa, że poniedziałkowe eksplozje bomb w moskiewskim metrze i wczorajsze zamachy w mieście Kizlar w Dagestanie łączą się ze sobą. Dagestan jest obok Inguszetii i Czeczenii regionem szczególnie narażonym na przemoc.
Prezydent Rosji przybył z niezapowiedzianą wizytą do Dagestanu. Towarzyszą mu przedstawiciele MSW i Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Pod przewodnictwem Dmitrija Miedwiediewa odbędzie się specjalna narada poświęcona sytuacji w regionie. Wcześniej naradę przeprowadził tam przedstawiciel prezydenta w Północnokaukaskim Okręgu Federalnym. W Dagestanie powstanie specjalna grupa śledczych, która zajmie się wyjaśnianiem wyłącznie aktów terrorystycznych i szczególnie ciężkich przestępstw.
Prezydent Miedwiediew polecił szefowi MSW, aby osobiście nadzorował sprawę odszkodowań dla rodzin ofiar wczorajszego podwójnego zamachu w dagestańskim Kizlarze. Poinformował, że milicjantów, którzy zginęli, nagrodził orderem za męstwo i osobiście odczytał ich nazwiska.
Jak poinformował szef rosyjskiej Federalnej Słuzby Bezpieczeństwa, potwierdza się wersja, że za ostatnimi aktami terroru w Rosji stoją ugrupowania z Północnego Kaukazu. Generał Aleksander Bortnikow zapewnił, że nazwiska organizatorów zamachów są już znane.
Prowadzone jest intensywne śledztwo, wiele osób zostało już zatrzymanych.