Nazistowski marsz pseudokibiców w Moskwie
- IAR
Niemal wszystkie rosyjskie gazety piszą o sobotnich zamieszkach w centrum Moskwy z udziałem kilku tysięcy pseudokibiców. Oficjalnie miała to być demonstracja solidarności z rodziną zabitego kilka dni wcześniej przez mieszkańców Kaukazu kibica Spartaka. Rzeczywiście był to nazistowski marsz - napisał dziennik „Wriemia Nowostiej".
Rosyjscy dziennikarze zastanawiają się jak milicja mogła dopuścić do wznoszenia rasistowskich haseł i ganiania z nożami za mieszkańcami Moskwy, którzy mają ciemną karnację i kaukaskie rysy. „Wriemia Nowostiej” straszy, że górale z Kaukazu szykują odwet wzywając na stronach internetowych do antynazistowskiego marszu, który chcą zorganizować 15 grudnia.
Natomiast „Izviestia” - pyta - kto i po co przyjeżdża do Moskwy. Ze statystyk przedstawionych przez dziennik wynika, że około 40 procent Moskwian w wieku od 20 do 40 lat to imigranci, głównie z kaukaskich rejonów Rosji. W ciągu dwóch lat to oni zajmują pierwsze miejsca w milicyjnych rubrykach jako sprawcy ciężkich przestępstw. Gazeta zastanawia się czy nie powinna zostać zmieniona polityka migracyjna władz stolicy a zezwolenia na pracę powinny być wydawane ze szczególną ostrożnością.
W podobnym tonie o sobotnich zajściach w centrum Moskwy napisały niemal wszystkie rosyjskie gazety twierdząc, że tak głośno nazistowskie hasła nie brzmiały obok murów Kremla od prawie 20 lat.