Nie było szturmu siedziby Bloku Julii Tymoszenko
- IAR
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy nie szturmowała głównej siedziby Bloku Julii Tymoszenko. Informacja, którą nagłośnili deputowani tego ugrupowania, okazała się nieprawdziwa.
Pierwszy o tym, że SBU ma zamiar szturmować siedzibę Bloku Julii Tymoszenko, powiedział jeden z najbliższych współpracowników byłej premier, Andrij Kożemiakin. „Teraz oddział specjalny Alfa razem ze śledczymi i funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa podjeżdża do biura, aby zdobyć je szturmem” - mówił w czasie posiedzenia Rady Najwyższej.Na miejsce przyjechali deputowani opozycji, którzy weszli do siedziby. Jednak ani tam, ani w okolicach biura nie było przedstawicieli SBU. Julia Tymoszenko twierdzi, że udało się obronić siedzibę przed pierwszym atakiem, a funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, gdy dowiedzieli się, że informacja została ujawniona, uciekli.
Deputowani opozycji informują też, że rano do siedziby ugrupowania byłej premier przyszli inni przedstawiciele SBU, którzy jakoby chcieli zabrać serwery komputerowe. Nie zostali jednak wpuszczeni, ponieważ nie mieli odpowiednich dokumentów.
Służba Bezpieczeństwa zaprzecza, jakoby miały miejsce podobne wydarzenia.