Prezydent Inguszetii został ciężko rannny ranny w wyniku wybuchu bomby
- IAR
W Inguszetii nieznani sprawcy przeprowadzili zamach na prezydenta tego kraju. Ładunek wybuchowy o sile 70 kilogramów trotylu był umieszczony w aucie zaparkowanym na poboczu drogi, którą głowa państwa wracała do domu.
Lekarze ze szpitala w Nazraniu gdzie prezydent jest operowany poinformowali, że ma on silny wstrząs mózgu i kilka połamanych żeber. Junus - Bek Jewkurow oraz dwie inne ranne osoby zostaną przetransportowane samolotem Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych na leczenie do Moskwy. Około tysiąca mieszkańców Nazrania, stolicy Inguszetii zebrało sie przed budynkiem szpitala, aby dowiadywać się o stanie zdrowia prezydenta.
Oprócz Jewkurowa ucierpiały trzy osoby znajdujące się w aucie. Jego brat został ranny a jeden z ochroniarzy nie żyje. Z Moskwy na miejsce zdarzenia wyleciała specjalna grupa kryminologów, która ma pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zamachu. Prokurator generalny Rosji Jurij Czajka zapowiedział, że będzie osobiście kontrolować przebieg śledztwa.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew polecił MSW i Federalnej Służbie Bezpieczeństwa wyjaśnienie okoliczności zamachu na prezydenta Inguszetii oraz wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa w tym regionie.
Junus-Bek Jewkurow, to zawodowy wojskowy, który w październiku został mianowany przez Moskwę na prezydenta. Inguszetia - podobnie jak Czeczenia - leży na rosyjskim Kaukazie Północnym gdzie często dochodzi do aktów przemocy. Nowy prezydent miał za zadanie uspokoić sytuację w republice. Początkowo próbował dialogu ze zbrojną opozycją, ale ostatnio wypowiadał się coraz częściej za metodami siłowymi.