Putin i Miedwiediew wspólnie rządzą Rosją
Realna władza w Rosji znajduje się w rękach tandemu Dmitrij Miedwiediew - Władimir Putin. Tak wskazało 47 proc. badanych w sondażu przeprowadzonym przez Centrum Jurija Lewady.
Ośrodek, od grudnia, co miesiąc przeprowadza badanie odczucia przez społeczeństwo realnego podziału władzy w państwie. Większość widzi rozdział kompetencji pomiędzy prezydentem i premierem. Jednocześnie znaczna grupa respondentów, w lipcu 36 proc. uznała, że władza znajduje się jedynie w rękach Putina.
Do czasu wyborów prezydenckich społeczeństwo prawie równomiernie, po 20 proc, oceniało szanse zachowania władzy przez Putina lub jej przejęcia przez Miedwiediewa. Schemat dwuwładzy popierało 40 proc. Od maja proporcja ta zaczęła ulegać zmianie.
Coraz mniejsza część społeczeństwa była skłonna powiedzieć, iż tylko Miedwiediew posiada realną władzę. Podczas gdy w kwietniu twierdziło tak 22 proc, w maju 17 proc., to w lipcu już tylko 9 proc. Wzrosła z kolei grupa wskazująca na Putina (z 27 do 36 proc.) oraz na współpracę obu polityków (z 36 do 47 proc.).
Przeważająca część społeczeństwa (ok. 80 proc.) uważa, iż Miedwiediew dokładnie lub w dużej części kontynuuje politykę Putina. Na stopniową zmianę kierunku przez nowego prezydenta wskazało 11 proc., zaś o całkowicie nowej polityce Kremla mówi jedynie 2 proc.
Jednocześnie Putin cieszy się największym zaufaniem społecznym, z poparciem na poziomie 54 proc. Na drugim miejscu znalazł się Miedwiediew z 36 proc., następnie Siergiej Szojgu (minister ds. obrony obywatelskiej, sytuacji nadzwyczajnych i likwidacji skutków katastrof naturalnych) - 16 proc. Wśród pierwszych nazwisk znaleźli się jeszcze Siergiej Iwanow (10 proc.), Giennadij Ziuganow (9 proc.) i Władimir Żyrinowski (9 proc.).
Wynik badania jest pochodną obrazu, kreowanego przez telewizję - tak wyniki sondażu komentuje rzecznik prasowy Centrum Lewady, Oleg Sawieliew. Mimo, iż obaj politycy są przedstawiani w pozytywnym świetle, to jednak Putin wygląda na bardziej zdecydowanego niż Miedwiediew. Popularności premierowi dodają również żargon i "niedyplomatyczne zwroty", używane w niektórych wypowiedziach, podkreślające jego wizerunek jako "surowego władcy".
Na podstawie: levada.ru, kommersant.ru