Rosja: Chodorkowski nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw
- IAR
Michaił Chodorkowski były szef koncernu naftowego Jukos nie przyznał się do winy w procesie dotyczącym przestępstw finansowych. Podobnie do zarzucanych mu czynów nie przyznał się były partner Chodorkowskiego w interesach i współoskarżony - Płaton Lebiediew.
Radio Echo Moskwy poinformowało, że biznesmeni są oskarżeni między innymi o legalizację 450 miliardów rubli i 7,5 miliarda dolarów w latach 1998-2004.
"To nie jest oskarżenie, ale schozofreniczna fobia. Nigdy niczego nie ukradłem i nikogo nie oszukałem w swoim zyciu. Przyznanie się do winy, której nie ma, było by śmieszne"- miał powiedzieć w sądzie Lebiediew.
Obaj biznesmeni w 2005 roku zostali już skazani na 8 lat pozbawienia wolności za nadużycia finansowe i uchylanie się od płacenia podatków. Obecnie toczy się nowy proces sądowy. Istnieje powszechne przekonanie, że oskarżenie i procesy Chodorkowskiego mają podłoże polityczne. Szef Jukosu znany był z krytycznych uwag pod adresem Kremla i ówczesnego prezydenta Władimira Putina oraz ze wspierania opozycji.
Tymczasem podczas innego procesu sąd w Moskwie nakazał tymczasowe i przedterminowe zwolnienie z odbywania kary byłej prawniczki koncernu Jukos Swietłany Bachminy. Domagały się tego organizacje obrony praw człowieka. Została ona w 2006 roku skazana za nadużycia finansowe na 6,5 roku łagru. W trakcie odbywania kary zaszła w ciążę i niedawno urodziła dziecko.