Ukraina/ Juszczenko:Jestem gotów wstrzymać dekret o rozwiązaniu parlamentu - korespondencja z Kijowa
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko po kolejnym spotkaniu z premierem Wiktorem Janukowyczem powiedział, że jest gotów wstrzymać obowiązywanie swojego dekretu z 2 kwietnia, którym rozwiązał Radę Najwyższą Ukrainy V kadencji.
Prezydent podkreślił, iż opowiada się za polityczno – prawnym rozwiązaniem obecnego konfliktu. Juszczenko oczekuje, że zostanie osiągnięte porozumienie, w którego ramach dojdzie do uchwalenia „pakietu politycznego”, który będzie kompromisem pomiędzy wszystkimi stronami konfliktu. Za zasadniczy punkt tego kompromisu Juszczenko uważa prawne zakazanie budowy większościowej koalicji w Radzie Najwyższej na podstawie indywidualnych deputowanych. Jak wcześniej informował psz.pl, przechodzenie poszczególnych deputowanych opozycji do koalicji większościowej, było główną przyczyną rozwiązania ukraińskiego parlamentu. Prezydent uznał, że taka sytuacja to łamanie ukraińskiej konstytucji, która przewiduje, iż koalicja parlamentarna tworzona jest jedynie przez frakcje parlamentarne.
W zaproponowanym przez Juszczenkę pakiecie, uchwalonych ma zostać kilkanaście ustaw, które mają uregulować obecny kryzys. Wśród najważniejszych z nich Juszczenko wymienił nową redakcję przyjętej już ustawy o Gabinecie Ministrów, ustawę o regulaminie Rady Najwyższej oraz ustawę o opozycji. Prezydent poinformował również, że jednym z przedłożonych przez niego punktów jest zmiana statusu prawnego Uniwersału Jedności Narodowej. Dokument ten był podstawą porozumienia, dzięki któremu Juszczenko w sierpniu 2006 roku nominował Janukowycza na premiera. Prezydent wielokrotnie zarzucał rządowi, że nie wykonuje on zapisów Uniwersału, i dlatego teraz chce on, by jego zapisy przyjęte zostały jako ustawa.
Prezydent opowiada się również za wprowadzeniem zmian do obowiązujących obecnie przepisów o wyborach deputowanych ludowych oraz o statusie deputowanego.
Juszczenko zaznaczył również, że jego stanowisko w sprawie przedterminowych wyborów pozostaje niezmienne. „Kluczowym momentem uregulowania kryzysu są przedterminowe wybory parlamentarne” – powiedział prezydent. Według niego, proponowane zmiany są niezbędne dla ich sprawnego przeprowadzenia i uniknięcia w przyszłości konfliktów, podobnych do tego, jaki ma miejsce obecnie. Juszczenko mówił również o tym, że niezbędnym jest powołanie specjalnej komisji, która zajmie się nową redakcją ukraińskiej konstytucji.
Juszczenko poinformował także, że premier Janukowycz zgodził się ze wszystkimi przedłożonymi mu propozycjami, oprócz tej najważniejszej, czyli zgody na przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Juszczenko wyraził również opinię, że przy dobrej woli wszystkich stron konfliktu, zaproponowane zmiany można uchwalić w jeden dzień.
Jednak o tę dobrą wolę na obecnym etapie kryzysu będzie ukraińskim politykom najtrudniej. Po spotkaniu z prezydentem, premier Janukowycz pojechał na nadzwyczajne posiedzenie Gabinetu Ministrów, a potem wziął udział w wiecu poparcia dla swojego rządu i koalicji parlamentarnej. W spokojnym wystąpieniu Janukowycz mówił, że zakończeniem konfliktu będzie werdykt Sądu Konstytucyjnego, który według premiera postawi „kropkę nad i”. Jednak inne wystąpienia liderów koalicji nie były już tak spokojne. W czasie swojego przemówienia, lider komunistów Petro Symonenko powiedział, że wcześniej czy później koalicja uzyska w parlamencie 300 głosów, i wtedy zlikwiduje urząd Prezydenta Ukrainy. W innych wystąpieniach deputowanych koalicji, padały oskarżenia pod adresem Juszczenki o naciski na sędziów Sądu Konstytucyjnego i złamanie konstytucji.
Na ulicę Kijowa zamierza również wyjść opozycja. Jej liderzy, na piątkowy wieczór zapowiedzieli kolejny wiec poparcia dla rozwiązania Rady Najwyższej. Julia Tymoszenko w bardzo ostrym tonie zapowiada, że nie bedzie uczestniczyć w żadnych negocjacjach z obozem Janukowycza. Wiec, który ma się dziś rozpocząć, a zwany jest Majdanem 2, trwać ma do momentu spełnienia żądań opozycji, czyli do dnia przeprowadzenia przedterminowych wyborów.
Autor jest korespondentem Portalu Spraw Zagranicznych w Kijowie.