Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina/ Pomarańczowi aresztują swoich

Ukraina/ Pomarańczowi aresztują swoich


21 kwiecień 2005
A A A

Nowe władze Ukrainy wypełniają obietnicę aresztowania nie tylko przeciwników politycznych. W środę zatrzymano szefa rady terenowej Okręgu Ternopolskiego Anatolija Żukińskiego. Byłego członka partii "Nasza Ukraina" oskarżono o roztrwonienie majątku publicznego.

Administracja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Okręgu Ternopolskim zatrzymała obecnego przewodniczącego rady okręgowej, Anatolija Żukinskiego. W środę (20.04) poinformowała o tym Sekretarz Prasowy Ministerstwa, Nina Kisel. Ogłosiła ponadto, iż przeciwko Żukrowskiemu wszczęto postępowanie karne. Grozi mu od 7 do 12 lat pozbawienia wolności i konfiskata majątku. Podczas konferencji prasowej jeden z korespondentów dziennika internetowego gazeta.ru poprosił o uściślenie, o roztrwonienie jakiego majątku oskarżono Żukińskiego. Nina Kisel odmówiła odpowiedzi, wymawiając się brakiem pełnomocnictwa do udzielania odpowiedzi na podobne pytania. Na koniec spotkania dodała tylko, że Żukińskiego zatrzymano w środę, a aresztowany nie stawiał oporu.

Nowe światło na powód zatrzymania lokalnego polityka rzucił Konstantin Stognij, kierownik departamentu do spraw kontaktów ze społeczeństwem. Według niego, ponownie wybrany na przewodniczącego Żukiński wykorzystał zgromadzone w budżecie pieniądze na kupno prywatnego samochodu. Na konferencji prasowej Stognij odmówił ujawnienia, jakiej marki było auto. Jak podają nieoficjalne źródła, choć samochód był już leciwy, to kosztował Żukińskiego kilka setek tysięcy hrywien (100 tysięcy hrywien to około 19 tysięcy dolarów). Nie wiemy również kiedy przestępstwo zostało popełnione. Żukiński mógł je popełnić będąc jeszcze zastępcą szefa miejscowej administracji, albo dyrektorem "Obłtopliwa". Ze słów Niny Kisel wynika jednak, że stało się to już w czasie, kiedy skarżony objął stanowisko szefa rady okręgowej.

W Okręgu Ternopolskim o aresztowaniu Żukińskiego nikt nie słyszał. Nowy szef administracji okręgowej Iwan Stojko odmawia komantarzy. Stwierdził tylko, iż nic nie wie na temat zatrzymania współpracownika. Zapytany o aktualne miejsce jego przebywania, odpowiedzieć nie potrafił.

Żukiński nie był związany z żadną grupą opowiadającą się przeciwko Juszczence. Ternopolszczyzna jest postrzegana jako jeden z najbardziej projuszczenkowskich okręgów. Sam oskarżony dostał się do rady okręgowej z ramienia partii "Nasza Ukraina", którego liderem był przecież Wiktor Juszczenko. Zatrzymany opowiadał się za ścisłą współpracą między radą okręgową i administracją na tym terenie. Jak donosi miejscowa prasa, na stanowisku przewodniczącego rady utrzymywał się tylko dzięki poparciu władzy. "O nieumiejętnym prowadzeniu obrad i braku bieżącej kontroli nad sytuacją polityczno-gospodarczą rejonu nie pisał chyba tylko leniwy dziennikarz." - utrzymuje jedno z lokalnych wydawnictw.

Na Anatoliju Żukińskim machina sprawiedliwości demokratycznej prawdopodobnie się nie zatrzyma. W ciągu ostatnich kilku dniu wszczęto proces przeciwko szefowi administracji Okręgu Żytomierskiego, Siergiejowi Ryżukowi, byłemu zastępcy szefa wspomnianej administracji, Anatolijowi Bieleczukowi i byłemu szefowi żytomierskiej rejonowej administracji, Andriejowi Kulikowi. Podejrzani są oni o nadużycia związane z obejmowanymi stanowiskami, a także o bezprawne wykorzytywanie środków z budżetu na zakup mieszkań.

[na podst. gazeta.ru]