Wenezuela i Białoruś wzmacniają partnerstwo
Dostawy wenezuelskiej ropy naftowej dla białoruskich rafinerii oraz pogłebienie współpracy w sferze energetycznej stanowią główne tematy rozpoczętej 15 marca oficjalnej wizyty prezydenta Aleksandra Łukaszenki w Caracas.
Formalnie, obecna wizyta stanowi drugą oficjalną podróż białoruskiego przywódcy do Wenezueli. Jednak Aleksandr Łukaszenko i prezydent Hugo Chavez utrzymują tradycyjnie bliskie kontakty i od momentu dojścia wenezuelskiego lidera do władzy pod koniec 1998 roku, spotykali się już wielokrotnie. Poprzednim razem Chavez rewizytował Mińsk we wrześniu 2009 roku, podczas swojej kilkunastodniowej globalnej podróży.
"Mój pobyt w Wenezueli przypada na szczególny czas. Przeżywamy teraz bardzo trudny moment. Chciałbym, aby budujący z nami relacje Wenezuelczycy zrozumieli, że na Białorusi bardzo przeżywamy to wszystko, co dzieje się w ich kraju. Do wszystkich procesów mających miejsce w Wenezueli odnosimy się tak, jakby działy się one u naszego sąsiada" - powiedział Łukaszenko witając Chaveza na lotnisku w Caracas.
Białoruski prezydent zaznaczył jednocześnie, iż nie chciałby wywołać u wenezuelskiej opozycji mylnego wrażenia, iż Białoruś chce wykorzystać południowoamerykański kraj dla tanich korzyści materialnych. " Najważniejsze, co uzyskaliśmy od Wenezueli to zaufanie Waszego narodu. Oczywiście, będziemy prosić Was o wspracie w tym złożonym dla nas czasie. W czym się ta złożoność przejawia - mówiłem już publicznie. Sytuacja ta nie jest związana z pieniędzmi - są bowiem rzeczy ważniejsze. Dotyczy to naszej suwerenności i niepodległości" - podkreślił białoruski lider.
Głównym tematem rozmów Chaveza i Łukaszenki było intensyfikacja współpracy gospodarczej. Prezydenci dali zielone na światło na podpisanie w najbliższej przyszłości porozumienia o dostawach wenezuelskiej ropy naftowej na Białoruś. Trafi ona m. in. do największych białoruskich rafinerii - zakładów "Naftan" w Nowopołocku (północna Białoruś) oraz zakładów "Mozyrskij NPE" w Mozyrzu w południowej części kraju. Łukaszenko poinformował, iż białoruskie przedsiębiorstwa będą przetwarzać otrzymywaną od Latynosów ropę i sprzedawać jej produkty na rynku europejskim.
Przywódcy przypomnieli, iż białorusko-wenezuelska spółka "Petrolera BeloVenesuelana" w ostatnim czasie wydobywała około 1 mln ton ropy naftowej rocznie. "Będziemy dalej kontynuować wydobycie tego surowca w obupólnym interesie obydwu krajów" - zaznaczył prezydent naszych wschodnich sąsiadów.
W ramach dobrze rozwijającej się współpracy energetycznej, Chavez i Łukaszenko zapowiedzieli, iż białoruskie firmy rozpoczną wkrótce realizację szeroko zakrojonego projektu gazyfikacji wenezuelskich miast i osiedli.
Obydwie strony wyraziły również zadowolenie ze współpracy w dziedzinie przemysłu ciężkiego, motoryzacyjnego oraz budowlanego "W przeciągu najbliższego roku zbudujemy w Wenezueli 3 lub 4 zakłady produkcji traktorów, samochodów osobowych i ciężarowych, a także dużą fabrykę materiałów budowlanych. Porozumieliśmy się we wszystkich kwestiach, już niedługo będziemy odwiedzać nowe inwestycje, które zbudowaliśmy dla naszych wenezuelskich braci" - zapowiedział białoruski lider.
Hugo Chavez poinformował z kolei, że już wkrótce w Wenezueli zostanie otwarte duże białoruskie centrum handlowe. "Będziemy w nim sprzedawać wszystko, czego potrzebuje Ameryka Łacińska" - dodał wenezuelski prezydent. Jednocześnie, przywódca wyraził zainteresowanie współpracą z Mińskiem w dziedzinie pozyskiwania nowoczesnych technologii.
Kolejnego dnia wizyty (16.3) Aleksandr Łukaszenko wystąpił w Zgromadzeniu Narodowym Wenezueli, gdzie przypomniał, iż dwustronne relacje Mińska i Caracas maja charakter sojuszu strategicznego.
"Jednakowo nie poddajemy się naciskom i podwójnym standardom w polityce międzynarodowej. Ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, w XXI wieku ta polityka nie zdołała się od tych problemów wyzwolić. Jednakowo nie boimy się realizacji samodzielnego kursu w polityce wewnętrznej i zewnętrznej, prowadzić go w interesie naszych narodów, a nie w służbie ponadnarodowym korporacjom lub klanom oligarchicznym" - mówił do wenezuelskich parlamentarzystów A. Łukaszenko.
"Doszliśmy z prezydentem Chavezem do wniosku, że wszystko, do czego zdolni są Białorusini i nasze państwo - należy też do Was. Możecie na nas liczyć w każdej kwestii - czy będzie to wydobycie ropy naftowej, czy budowa nowych dzielnic mieszkalnych" - zachęcał białoruski prezydent.
Łukaszenko zwrócił także uwagę w swoim wystąpieniu do przedstawicieli wenezuelskiej władzy ustawodawczej, że współczesną politykę międzynarodową charakteryzuje brak równowagi. Główna rolę w rozwiązywaniu problemów globalnych powinna zdaniem białoruskiego przywódcy odgrywać ONZ. "Niestety, niektórym państwom nie przeszkadza grać na arenie międzynarodowej wymyślonymi przez nich, lecz obiektywnie przestarzałymi zasadami, na podstawie których mogą narzucać swoją wolę i stereotypy pojmowania praw człowieka, demokracji i wolności" - ocenił lider Białorusi.
"To jednobiegunowy świat, koncetracja i złe wykorzystywanie siły stały się głównymi przyczynami światowego kryzysu finansowo-gospodarczego. Taki model zarządzania globem ukazał swoją nieadekwatność i brak perspektyw" - tłumaczył białoruski przywódca.
Kontynuując swoje wystąpienie, Aleksandr Łukaszenko wezwał wszystkie kraje świata, niezależnie od wybranej przez nie orientacji politycznej do zjednoczenia wysiłków na rzecz pokonania takich negatywnych zjawisk jak głód, ubóstwo, brak dostępu do surowców przyrodnicznych, handel ludźmi i narkotykami oraz lokalne konflikty zbrojne.
Tłumacząc zasady polityki zagranicznej Białorusi, prezydent zaznaczył, iż Mińsk dąży do dobrych i przynoszących obopólne korzyści relacji z Rosją, Unią Europejską oraz krajami WNP, a także podkreślił wagę położenia geograficznego Białorusi jako kraju tranzytowego dla przepływu kapitału i surowców ze Wschodu na Zachód. "Nie oddzielamy się od Europy, z którą mamy wspólne dziedzictwo kulturowe i historyczne, a także wspólne interesy gospodarcze" - przypomniał Łukaszenko.
We wtorek (16.3), Hugo Chavez i Aleksandr Łukaszenko odwiedzili oddalone o 80 km od Caracas miasto Maracay, w którym białoruskie firmy budować będą szereg nowoczesnych osiedli mieszkaniowych. Wschodni sąsiedzi Polski pomogą również w budowie w tym mieście nowej bazy lądowych i lotniczych wojsk Wenezueli, która rozpocznie się z początkiem 2011 roku. Na terenie prowincji, Białorusini mają również zbudować kilka fabryk przemysłu spożywczego.
Białoruskie media przypominają, iż baza traktatowo-prawna wenezuelsko-białoruskiego partnerstwa opiera się na ponad 20 umowach międzyrządowych. Stałą tendencję wzrostową przejawia również poziom obrotów handlowych pomiędzy obydwoma krajami. O ile jeszcze w 2006 roku suma wzajemnej wymiany handlowej wynosiła 6 mln USD, to pomimo kryzysu gospodarczego w 2009 roku stopa ta wyniosła ponad 230 mln USD. Wynik taki udało się osiągnąć głównie za pomocą białoruskiego eksportu do Wenezueli.
Na podstawie: belta.by, president.gov.by, abn.info.ve
Na zdjęciu: Hugo Chavez i Aleksandr Łukaszenko podczas ceremonii powitania w Caracas, 15 marca 2010, za: president.gov.by