Wspólne obrady ministrów Rosji i Białorusi pod znakiem zapytania
- IAR
W Moskwie rozpocząć ma się dziś posiedzenie Rady Ministrów państwa związkowego Białorusi i Rosji. Rosyjscy dziennikarze zastanawiają się czy taka struktura jeszcze istnieje czy też idea rosyjsko - białoruskiego zjednoczenia upadła.
Radio Svoboda komentując przygotowania do dzisiejszego posiedzenia przypomina o głębokim kryzysie w stosunkach Moskwy z Mińskiem i braku jakiejkolwiek inicjatywy aby je naprawić.
Dziennikarze przypominają o konfliktach gazowych i mlecznych, a także o publikacjach, w których zarzuca się Aleksandrowi Łukaszence łamanie praw człowieka na Białorusi.
Białoruski politolog Aleksandr Kłaskowskij uważa, że w takiej sytuacji rozmowy o białorusko - rosyjskiej integracji wydają się niemożliwe. W wypowiedzi dla Radia Svoboda Kłaskowskij twierdzi, że -„białoruski cud ekonomiczny, o którym przez wiele lat mówił Aleksander Łukaszenka opierał się na finansowej pomocy Rosji, która subsydiowała białoruską gospodarkę na miliardy dolarów tanio dostarczając surowce energetyczne”. Według politologa poprawa stosunków na linii Mińsk - Moskwa byłoby możliwe gdyby Rosja ponownie zgodziła się na dostarczanie Białorusi taniej ropy i gazu.
Rosyjscy komentatorzy przypominają również, że moskiewskie elity polityczne chcą zmiany władzy na Białorusi co nie będzie sprzyjać procesom integracyjnym miedzy tymi krajami.