Dryfowanie na wyrokach. Michaił Chodorkowski: opowieść o pewnym skazanym
Co jest takiego w tym człowieku, że stał się symbolem walki o demokrację w Rosji? Droga Michaiła Chodorkowskiego do odnoszącego sukcesy biznesmena i odważnego demokraty wiodła przez mniej fascynujące zaułki twardego działania biznesowego. Niedawno wszedł na ekrany kin film dokumentalny opowiadający o sławnym biznesmenie. Twórca filmu Cyril Tuschi otwarcie mówi o bohaterze swojego dzieła „Chodorkowski dzisiejszy wywołuje współczucie i zachwyt. Ten sprzed dziesięciu laty, kiedy tworzył fundację Otwarta Rosja i działał charytatywnie, chciał zmieniać panujące porządki – budzi szacunek, a ten sprzed 15 lat – niechęć”.
Michaił Chodorkowski został oskarżony w roku 2005 o przestępstwa podatkowe i skazany na dziewięć lat kolonii karnej. Wyrok złagodzono później do ośmiu lat. Kolejny wyrok zapadł w grudniu 2010 roku. Wraz ze swoim wspólnikiem Płatonem Lebiediewem został skazany przez Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie na 13, 5 roku więzienia za przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. W maju 2010 roku Lebiediew i Chodorkowski zwrócili się z prośbą do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej o rozpoczęcie śledztwa przeciwko sędziemu Wiktorowi Danilkinowi. Według powodów wydał on bezprawny wyrok w ich sprawie. Sąd oddalił ich apelację, ale zmniejszył wyrok o pół roku. Obydwoje skazani mają wyjść na wolność w 2016 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy pobyt w więzieniu.
Po drugim wyroku Amnesty Intrenational uznała obu skazanych za więźniów sumienia.
Obecnie Chodorkowski przebywa w kolonii karnej w obwodzie Wołogodzkim. Mimo dwóch wyroków skazany nie przyznaje się do winy.
Zemsta czy budowanie sprawiedliwej Rosji
Michaił Chodorkowski zaczynał karierę polityczno-biznesową w ministerstwie paliw w latach 90. Od 1997 roku był właścicielem koncernu paliwowego Jukos i prezesem banku Menatep.
Później udało mu się stworzyć w Dumie lobby poselskie, które uchwalało korzystne dla Jukosu ustawy. Umiał sprawnie wykorzystywać panujący chaos polityczny. Z okresu przemian na początku lat 90. pochodzą plotki o rzekomo zleconych przez niego morderstwach. Sam Chodorkowski nie wypowiada się na ten temat. Obecnie pisze felietony zza więziennej kraty, które opisują rzeczywistość rosyjską. Jednak nie ma w nich ani słowa o jego rzekomych lub prawdziwych przewinieniach. Zamiast tego w opozycyjnym tygodniku Nowoje Wriemia - The New Times krytykuje system panujący w Rosji.
Na początku lat 90. nastąpiła w Rosji prywatyzacja, która aż roiła się od tajemniczych i spektakularnych karier biznesowych. Partyjny aparatczyk albo studencki działacz stawał się nagle właścicielem firmy wartej miliony. Chodorkowski nie był tu wyjątkiem i gdyby myśleć tym schematem, należałoby wsadzić za kratki wszystkich naszych biznesmenów – mówi Wiaczesław Nikonow z fundacji Politika.
Należące do „konstruktywnej” opozycji Komuniści, Sprawiedliwa Rosja i Prawoje Dieło (w gruncie rzeczy partie przychylne Kremlowi) również krytykowały proces, wyrażając się w podobnym tonie jak Nikonow.
Zdaniem samego oskarżonego i jego obrońców manipulacja miała na celu wyeliminowanie go z życia politycznego i społecznego. W pewnym momencie poprzez swoje aspiracje polityczne (do fotela prezydenta Rosji i działalność na rzecz społeczeństwa obywatelskiego) zaczął zagrażać monopolowi władzy na Kremlu. Jedno pytanie zadane podczas konferencji, w której uczestniczył Władimir Putin wraz oligarchami w lutym 2003 roku zaważyło na dalszych losach Chodorkowskiego. Zapytał on wówczas o korupcję w łonie Rosniefu, państwowego koncernu naftowego. Putin zareagował atakiem, pytając o nieprawidłowości w spółce Jukos. Potem nastąpiło aresztowanie Płatona Lebiediewa, które było jednocześnie ostrzeżeniem dla Chodorkowskiego. Mógł z niego skorzystać, uciekając za granicę. Jednak on oświadczył w jednym z wywiadów, że nie ma zamiaru być emigrantem politycznym. Pozostaniem w Rosji przypieczętował swój los. Wkrótce został aresztowany.
Bliscy współpracownicy Putina, tak jak szef największego rosyjskiego banku Sbierbank German Gref oraz minister przemyslu i handlu Wiktor Christienko zostali powołani na świadków w drugim procesie Chodorkowskiego. Obydwoje zeznali, że stosowane przez Jukos procedury zakupu ropy naftowej były zgodne z obowiązującym prawem.
Jak się buduje sprawiedliwą Rosję
Władimir Putin podczas swojej prezydencji obiecywał Rosjanom, że rozdzieli biznes od polityki. Rzeczywiście uwięzieniem Chodorkowskiego obezwładnił biznes rosyjski, który zrozumiał dobrze naukę płynącą z przekazu.
Chodorkowski złamał zasady „układu społecznego” między prezydentem Putinem a oligarchami. Układ ten, choć nieformalny, zobowiązywał oligarchów do nie mieszania się do polityki. W zamian nikt z rządzących nie miał dociekać, skąd wzięły się ogromne majątki oligarchów.
Po doświadczeniach burzliwych pierwszych lat kapitalizmu w Rosji tamtejsze elity mogą uznać panujący tam system za stabilizację. Do pewnego momentu sam Chodorkowski go współtworzył. Nie tylko był partyjnym działaczem i biznesmenem pierwszych lat kapitalizmu w Rosji. Według niektórych dostał on, jak zresztą jeszcze kilku biznesmenów, szansę od Michaiła Gorbaczowa. Miał on przekazać paru wybrańcom ważne z punktu widzenia strategicznego zadłużone przedsiębiorstwa państwowe. Mogli je wykupić za bezcen, dostając od państwa jeszcze pomoc finansową (Chodorkowski zaprzecza temu ostatniemu, twierdząc, że spółka Jukos, którą przejął, była zadłużona na 3,5 mln dolarów i dopiero jego działalność postawiła firmę na nogi).
Droga do wolności
Chodorkowski to dziwny skazany. Nie uciekł na Zachód, dał się wsadzić do więzienia, a zza krat jawi się jako człowiek twórczy, który nie dał się złamać losowi. Na temat nieskorzystania z możliwości ucieczki na Zachód powiedział, że być może był zbyt naiwny. Sądził, że jeśli jest niewinny, nikt nie jest w stanie usunąć go z życia polityczno-społecznego poprzez wsadzenie do więzienia.
Amerykańscy menedżerowie Jukosu oraz grupa akcjonariuszy spółki Jukos złożyli w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu pozew przeciwko władzom Rosji w sprawie aresztowania Chodorkowskiego. Trybunał uznał tylko częściowo zasadność pozwu. Stwierdził, że władze Rosji naruszyły prawo koncernu do sprawiedliwego procesu i obrony własności. Nie stwierdził natomiast, że Michaił Chodorkowski, szef tego koncernu, został skazany na pobyt w więzieniu z powodów politycznych.
Na dzień dzisiejszy Chodorkowski powinien wyjść na wolność w 2016 roku. Co przyniesie jutro, trudno przewidzieć. Chodorkowski ma ten rodzaj pecha, że przeciwnicy stosują wobec niego metodę „faktów stopniowo odkrywanych”. Putin w którymś z wywiadów zapytany o sprawę Chodorkowskiego odpowiedział krótko „ ten człowiek ma krew na rękach”. Być może kolejny zarzut będzie miał z tym jakiś związek.
Opracowane na podstawie:
Forum, nr 7/2011, Buzi w pyszczek i dziab w serducho, wywiad z Cyrilem Tuschi
Follath Erich, Der Spiegel, 21/2011, Michails Manifest (Manifest Michaiła)
Kacewicz Michał, Putin i spółka, Historia manipulacji, Seria Pod Lupą Newsweek Polska, Warszawa 2008
Rogoża Jadwiga, Nowa Europa Wschodnia, nr 1/2011, Komu przeszkadza Michaił Chodorkowski?
Schepp Matthias, Der Spiegel, 50/2010, Ikone Chodorkowski (Ikona Chodorkowski)
http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2011-06-01/wyrok-europejskiego-trybunalu-praw-czlowieka-w-sprawie-ch
http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2011-01-12/polityczny-wyrok-na-chodorkowskiego-i-lebiediewa
http://www.rp.pl/artykul/29,674313-Michail-Chodorkowski--Nie-boje-sie-juz-o-siebie-.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,9791689,Odnalazl_sie_Chodorkowski___jest_w_obwodzie_wologodzkim.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10206402,Chodorkowski_nie_bedzie_mial_szans_na_zwolnienie_warunkowe_.html
http://www.tvn24.pl/12691,1715590,0,1,chodorkowski-felietony-pisze-zza-kolczastego-drutu,wiadomosc.html
http://wyborcza.pl/1,75477,10319594,Rosja_i_Chodorkowski_przegrali_w_Strasburgu.html