Francuskie firmy liczą na kontrakty z Iranem
Delegacja francuskich przedsiębiorców i polityków przybyła w niedzielę do Teheranu, aby stworzyć podstawy dla nowych umów dwustronnych, mimo twardego stanowiska Francji podczas wielomiesięcznych negocjacji nuklearnych z Republiką Islamską.
Do stolicy Iranu przybyła delegacja złożona z urzędników oraz przedstawicieli ponad 100 firm francuskich takich, jak Total, Airbus czy Peugeot. Delegacja obejmuje większość spółek giełdowych, ale w samolotach do Teheranu znalazło się także miejsce dla przedstawicieli małych i średnich przedsiębiorstw z sektorów o szerokim zakresie, czyli rolnictwa, finansów, towarów luksusowych, budownictwa oraz transportu. Ministrowie rolnictwa Stéphane Le Foll oraz handlu Matthias Fekl we wtorek wezmą udział w uroczystym otwarciu nowego biura handlowego w stolicy Iranu.
Francuscy urzędnicy początkowo chcą zabezpieczyć oferty w obszarach, które nie zostały specjalnie dotknięte przez międzynarodowe sankcje, w szczególności w rolnictwie ze szczególnym uwzględnieniem produkcji mięsa. "Staramy się zidentyfikować obszary, w których możemy ruszyć do przodu, ale nie będziemy robić interesów za wszelką cenę" – powiedział agencji Reuters jeden z francuskich urzędników.
Według szacunków MSZ francuski import z Iranu spadł do zaledwie 62 mln euro w 2013 roku z 1,77 mld w 2011 roku, natomiast eksport spadł do 494 mln euro w 2013 roku z 1,66 mld w 2011 roku. Francuskie firmy w przeszłości były mocno zaangażowane w irański rynek irański, ale po wprowadzeniu sankcji gospodarczych przez Unię Europejską i USA poziom współpracy gospodarczej Francji i Iranu błyskawicznie spadł.
Źródło: France 24, Reuters