Jemen: Krwawe zamachy na meczety w Sanie
W wyniku trzech samobójczych zamachów bombowych na dwa meczety w stolicy Jemenu, zginęło co najmniej 77 osób. Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataków.
Do zamachów doszło podczas południowych modłów. Agencja AFP zwraca uwagę, że sposób, w jaki dokonano ataków, przypomina działania sunnickiej Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP). Piątkowy zamach był jednym z najkrwawszych ataków w ostatnim czasie w stolicy Jemenu. Wcześniej, 7 stycznia br. w zamachu bombowym na akademię policyjną zginęło ok. 40 osób.
W centrum Sany znajdują się meczety, w których modlą się głównie szyici. Szyitami są członkowie ugrupowania Huti, kontrolującego stolicę i duże obszary na północy kraju. Jemeńskie media apelują do mieszkańców Sany o przekazywanie szpitalom krwi dla poszkodowanych w ataku.
Agencja Reutera podaje, że w zamachu rannych zostało około 200 osób. Natomiast wczoraj pałac prezydencki w Adenie na południu kraju został ostrzelany przez niezidentyfikowany samolot. Do zdarzenia doszło po tym, jak siły lojalne wobec prezydenta Abd ar-Raba Mansura al Hadiego zdobyły obóz, w którym zabarykadował się zbuntowany generał Abdel Hafez al Sakkaf. Wojskowy nie chciał się podporządkować wydanemu przez Hadiego rozkazowi, by przekazał kontrolę nad siłami bezpieczeństwa w Adenie innemu dowódcy.
Prezydent Hadi oskarżył o atak na pałac przeciwników politycznych, którym zarzucił chęć przeprowadzenia przewrotu wojskowego. Wydarzenia w Jemenie są przejawem walki o władzę między Hadim a kontrolującym stolicę państwa szyickim ugrupowaniem Huti.
Źródło: Al-Jazeera, Naharnet, France24, AFP