Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Belgia/ Konflikt językowy wywołuje krytykę Rady Europy

Belgia/ Konflikt językowy wywołuje krytykę Rady Europy


14 maj 2008
A A A

Konflikt językowy jaki występuje między mieszkającymi w Belgii Frankofonami a Flamandami doczekał się oficjalnej krytyki ze strony specjalnych wysłanników Rady Europy, którzy zakończyli dwudniową wizytę w Belgii.

Stwierdzili oni bardzo niepokojącą sytuację panującą w trzech flamandzkich gminach pod Brukselą, gdzie flamandzkie władze regionalne nie chcą od półtora roku zatwierdzić frankofońskich burmistrzów.

"Jak można podawać w wątpliwość fakt, że zostali oni wybrani w sposób demokratyczny?" - pytał przewodniczący delegacji wysłanej przez Kongres Władz Lokalnych i Regionalnych Rady Europy Michel Guegan.

Mowa jest o trzech gminach: Wezembeek-Oppem, Kraainem oraz Linkebeek. Pomimo, iż leżą one na terytorium Flandrii, są zamieszkane w większości przez ludność francuskojęzyczną. Dzięki jej głosom w wyborach samorządowych w październiku 2006 roku zwyciężyli kandydaci z list frankofońskich. Zgodnie z logiką lokalni politycy z pierwszych miejsc na listach powinni zostać mianowani burmistrzami i za takich się zresztą uważają.

Jednak ich zatwierdzenia sprzeciwiają się flamandzkie władze regionalne. Zarzut ministra spraw wewnętrznych Flandrii Marino Keulena jest następujący: wszyscy trzej wysyłali swoim wyborcom korespondencję po francusku; tymczasem we Flandrii jedynym językiem urzędowym jest niderlandzki.

Przedstawiciele Rady Europy spotkali się z trzema burmistrzami gmin, a także przedstawicielami rządu federalnego, flamandzkiego oraz dwujęzycznego regionu Brukseli. Raport przedstawiający obecna sytuację ma być gotowy do końca maja. W praktyce będzie on miał jedynie znaczenie symboliczne, ponieważ Rada Europy, organizacja całkowicie niezależna od Unii Europejskiej, ma bardzo ograniczone możliwości nacisku politycznego na swoich członków.

Podobne rozwiązania, związane z respektowaniem praw samorządów, Rada Europy wprowadziła w zeszłym roku w Turcji, gdzie chodziło o kontrowersje wokół usunięcia z urzędu burmistrzów kurdyjskich.

 

Na podstawie: euractiv.com, europa.eu, ec.europa.eu