Chorwacja-Czarnogóra/ Premierzy o granicach i Kosowie
Podczas bilateralnych rozmów pomiędzy Chorwacją i Czarnogórą w środę (13.03) w Zagrzebiu, premierzy Ivo Sanader i Milo Đukanović ustalili, że ich kraje powołają wspólną komisję, która zajmie się kwestią wytyczenia granicy na Adriatyku.
Mieszana komisja chorwacko-czarnogórska sporządzi protokół rozbieżności, który zostanie przesłany do rozpatrzenia Międzynarodowemu Trybunałowi Sprawiedliwości w Hadze. Od wielu lat, oba kraje spierają się o niewielki akwen Zatoki Kotorskiej (serbchorw. Boka Kotorska), otwierający wejście do największego portu czarnogórskiego na Morzu Adriatyckim - Kotoru.
Premierzy Chorwacji i Czarnogóry podkreślali, że w celu rozwiązania sporu granicznego zdecydowali się na rozwiązanie, które w ubiegłym roku Zagrzeb przyjął w stosunku do Słowenii, z którą równiez prowadzi wieloletni spór o rozgraniczenie wód terytorialnych na Adriatyku i małych obszarów przygranicznych w okolicach rozlewiska rzeki Mura.
Sanader i Đukanović zobowiązali się, że decyzja haskiego sądu będzie ostateczna, wyrok zostanie ratyfikowany przez parlamenty w Zagrzebiu i Podgoricy.
Podróż Đukanovića do sąsiedniej Chorwacji jest pierwszą oficjalną wizytą premiera Czarnogóry po ponownym objęciu przez niego fotela szefa rządu przed dwoma tygodniami. Polityk zastąpił wówczas na stanowisku Željko Šturanovića, którego do dymisji zmusiły problemy zdrowotne. Đukanović oświadczył dziennikarzom, że wybór Chorwacji ma swoją symbolikę, ale także ma być wyrazem dobrosąsiedzkich stosunków i realizowania przez Podgoricę priorytetów współpracy regionalnej.
Czarnogórski lider z sympatią odniósł się do rychłego, oficjalnegto zaproszenia Chorwacji do członkostwa w NATO, jakie zostanie wystosowane do władz w Zagrzebiu na kwietniowym szczycie tej organizacji w Bukareszcie.
Ivo Sanader zrewanżował się z kolei stwierdzeniem, że Chorwaci z wielką życzliwością patrzą na trudną drogę, którą Czarnogórcy przebyli od federacji jugosłowiańskiej, przez konfederację z Serbią aż do proklamowania niepodległości w maju 2006 roku. Premierzy rozmawiali również o problemach jakie występują w kwestiach ochrony mniejszości etnicznych w obydwu krajach. W Czarnogórze najliczniejsza jest obecnie mniejszość serbska, a następnie albańska, bośniacka i chorwacka. W Chorwacji naliczniejsza grupę mniejszościową stanowią obecnie Serbowie, Bośniacy i Włosi.
Nieodłącznym tematem rozmów bałkańskich polityków był także problem Kosowa. Ivo Sanader, komentując ostrożne stanowisko Zagrzebia w kwestii uznania jednostronnie proklamowanej niepodległości prowincji stwierdził, że "stanowiska jego rządu jest powszechnie znane, a on sam, jako premier nie zamierza dolewać oliwy do ognia". Milo Đukanović zwrócił ze swojej strony uwagę, że ostrożność Czarnogóry w kwestii Kosowa bierze się ze specyficznej sytuacji jego kraju, który z jednej strony ma liczna mniejszość albańską, a z drugiej, poprzez wiele lata wspólnej historii Serbów i Czarnogorców, po wyjściu z konfederacji z Belgradem, stosunki pomiędzy tymi krajami "są wciąż w pewien sposób traumatyczne".
Podczas wizyty w Zagrzebiu, premier Czarnogóry rozmawiał także z przewodniczącym chorwackiego Saboru (parlamentu) Luką Bebićem. Spotkanie dotyczyło kwestii związanych ze współpracą regionalną i integracją europejską. Đukanović podziękował spikerowi parlamentu za życzliwą postawę chorwackiej władzy ustawodawczej podczas dochodzenia Czarnogory do pełnej niepodległości.
Na podstawie: vjesnik.hr, jutarnji.hr, vlada.cg.yu