Chorwacja/ Wybory parlamentarne odbędą się 25 listopada
Prezydent Stjepan Mesić oraz premier Ivo Sanader osiągnęli w poniedziałek (08.10) porozumienie co do terminu wyborów parlamentarnych. Chorwaci pójdą do urn wyborczych w ostatnią niedzielę listopada.
Przewodniczący chorwackiego parlamentu (Saboru) Vladimir Šeks, który współuczestniczył w spotkaniu dwóch najważniejszych osób w państwie, poinformował, że urzędową decyzję o rozpisaniu wyborów prezydent Mesić ogłosi w połowie tego miesiąca. Oficjalnie, kampania wyborcza rozpocznie się 3 listopada. Urzędujący gabinet Ivo Sanadera będzie pełnił swoje obowiązki do czasu zaprzysiężenia nowego rządu.
Główne starcie w nadchodzących wyborach rozegra się pomiędzy rządzącą od czterech lat centroprawicową Chorwacką Wspólnotą Demokratyczną (HDZ), a opozycyjną, centrolewicową Chorwacką Partią Socjaldemokratyczną (SDP), kierowaną przez Zorana Milanovića. Socjaldemokraci sprawowali władzę podczas poprzedniej kadencji Saboru, w latach 2000 - 2003. W sondażach wyborczych, poparcie dla obydwu ugrupowań jest dość podobne. Oscyluje wokół 30 procent i w zależności od ośrodka badawczego, nieznacznie waha się w stronę lewicy bądź prawicy.
Elektorat pozostałych stronnictw uwzględnianych w sondażach - prawicowej Chorwackiej Partii Prawa (HSP), koalicji Chorwackiej Partii Chłopskiej i Chorwackiej Partii Socjalno-Liberalnej (HSS - HSLS), Chorwackiej Partii Emerytów (HSU), Partii Ludowej Liberalni Demokraci (HDS - LD) oraz Demokratycznego Zgromadzenia Istrii (IDS) nie przekracza 10 procent. Partie, którym uda się wejść do parlamentu, staną się języczkami u wagi dla przyszłych, potencjalnych koalicji. Ta sama rola może czekac przedstawicieli mniejszości narodowych (a zwłaszcza partii mniejszości serbskiej), którzy według chorwackiej konstytucji mają w Saborze zapewnione 8 miejsc.
Obydwa główne ugrupowania mają podobne spojrzenie na politykę zagraniczną - opowiadają się za wejściem Chorwacji do struktur UE i NATO. Główna oś wyborczego sporu skupiać się będzie na problematyce gospodarczej i społecznej.
Na piątkowej (05.10) konwencji wyborczej w Zagrzebiu, premier Ivo Sanader prezentował osiągnięcia swojego rządu oraz plany na przyszłość. Za jeden z największych sukcesów uznał wprowadzenie darmowych podręczników dla uczniów oraz spłacenie długów wobec emerytów i pobierających świadczenia socjalne. Sztandarowym postulatem rządzącej HDZ będzie także walka z rozpowszechniającą się wśród młodzieży narkomanią. Premier obiecał również, że jeśli pozostanie u władzy, jego rząd nie będzie podnosił podatków. Możliwośc taką sugerowali w ostatnim czasie liderzy opozycyjnych socjaldemokratów.
Istotnym tematem kampanii będzie również stosunkowo wysokie bezrobocie, którego stopa sięga 17 procent mieszkańców Chorwacji. Opozycyjna centrolewica z SDP proponuje wyborcom przyjęcie długofalowej strategii rozwoju gospodarczego kraju i warunków jego rozwoju w warunkach zglobalizowanego rynku.
W kampanii wyborczej pojawiły się również kwestie związane z Chorwatami zamieszkującymi Bośnię i Hercegowinę. Socjaldemokraci z SDP opowiadali się za pozbawieniem ich możliwości udziału w głosowaniu. Powoływali się przy tym na stanowisko prezydenta Stjepana Mesića, który od wielu lat powtarza, że bośniaccy Chorwaci powinni przede wszystkim zachować lojalność wobec Sarajewa i federacji bośniackiej. Przeciwko takiemu podejściu protestuje rządząca centroprawica, której Chorwaci z Bośni stanowią tradycyjny elektorat. Według liderów HDZ, ich partia może w wyborach liczyć nawet na 100 tysięcy głosów bośniackich Chorwatów, co przekłada się na kilka foteli w parlamencie w Zagrzebiu.
Według chorwackiej konstytucji, jednoizbowy parlament - Sabor, liczy od 100 do 160 posłów (w mijającej kadencji składał się z 152 parlametarzystów), wybieranych na czteroletnią kadencję.
Na podstawie: hrt.hr, vlada.hr, hdz.hr, izbori.hrt.hr