Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Francja/ Sarkozy: "Chuligani nie pozostaną bezkarni"

Francja/ Sarkozy: "Chuligani nie pozostaną bezkarni"


30 listopad 2007
A A A

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy obiecał w czwartek (28.11), że uczestnicy ostatnich rozruchów na przedmieściach Paryża, którzy strzelali do policjantów zostaną postawieni przed sądem przysięgłych. ImagePo zwołanych naprędce rozmowach z członkami rządu prezydent stwierdził, że “niezależnie od przyczyn zamieszek ci, którzy targnęli się na życie oficerów policji staną przed sądem, a ich czyny nie mogą być tolerowane”. Sarkozy podkreślił również, że strzały oddane w kierunku policjantów były „usiłowaniem zabójstwa”.

Natychmiast po powrocie z wizyty w Chinach, w środę (27.11) rano Sarkozy udał się do szpitala w Eubonne w północnej części Paryża, gdzie spotkał się z policjantami rannymi podczas trwających od kilku dni rozruchów.

Zamieszki na przedmieściach Paryża rozpoczęły się w niedzielę wieczorem. Ich bezpośrednią przyczyną była śmierć dwóch nastolatków, którzy uciekając kradzionym motocyklem zderzyli się z policyjnym radiowozem. Rozruchy rozpoczęły się w mieście Villiers-le-Bel na północy stolicy, po czym na przestrzeni kolejnych dwóch dni przeniosły się gwałtownie na sąsiednie miejscowości. W wyniku poniedziałkowych starć ponad 30 policjantów poniosło obrażenia, a jeden z nich został trafiony z broni palnej. Spłonęło wiele samochodów, podpalone zostały również szkoły i kilka urzędów.

Prezydent Sarkozy spotkał się z rodzinami tragicznie zmarłych chłopców w Pałacu Elizejskim i obiecał niezwłoczne wyjaśnienie przyczyn ich śmierci. Wstępne wyniki śledztwa wykazują, że policjanci nie ponoszą winy za ten wypadek.

Na podstawie: euronews.net, iht.com, lefigaro.fr, lemonde.fr