Francuscy żołnierze zabili 20 bojowników
Ponad 20 islamskich rebeliantów zostało zabitych, podczas wtorkowego (19.02) starcia z francuskimi żołnierzami w górach Iforhas położonych na saharyjskiej pustyni
Na konferencji w Atenach gdzie był z wizytą roboczą Francois Hollande, powiedział że w tej ciężkiej walce, oprócz wielu poległych rebeliantów, zginął jeden francuski żołnierz z legii cudzoziemskiej. Odziały legii cudzoziemskiej w sile 120 żołnierzy zostały zrzucone w desancie na "trudne terytorium"- gdzie poprzednio wycofali się rebelianci po wyparciu ich sił z miast m.in Timbuktu i Gao. Grupa spadochroniarzy była wspierana przez lądowy ciężki sprzęt oraz samoloty Mirage. Hollande w swoim przemówieniu zapewnił, że żołnierze francuscy będą kontynuować swoje działania dopóki nie zostanie rozbita ostania grupa terrorystów, a liderzy nie zostaną schwytani. Dodał również, że to ostatnia faza tej misji.
Operacja Serwal rozpoczęła się 11 stycznia bieżącego roku i ma na celu powstrzymać islamskich rebeliantów, którzy po zajęciu północnego terytorium Mali rozpoczęli ofensywę w kierunku południowych prowincji kraju, powoli zagrażając samej stolicy Bamako. We wtorkowym starciu zginął kolejny żołnierz francuski, to drugi poległy z armii trójkolorowych, wcześniej 11 stycznia został zabity pilot zestrzelonego śmigłowca.
Żródło: bbc.co.uk, reuters.com