Greccy socjaliści zwycięzcami w wyborach do Europarlamentu
Opozycyjny Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK) kilkuprocentową przewagą pokonał w niedzielnych (7.6) eurowyborach rządzącą od pięciu lat centroprawicową Nową Demokrację (ND). Mimo urzędowego obowiązku głosowania, w wyborach wzięło udział nieco ponad 55 proc. Greków.
Greccy socjaliści kierowani przez Georgiosa Papandreou, syna legendarnego przywódcy partii w latach 70. i 80. oraz premiera Andreasa Papandreou uzyskali 36,6 proc. poparcia, a ich najwięksi rywale - rządząca Nowa Demokracja 32,2 proc. głosów. Swoich posłów do Europarlamentu wprowadzą także Komunistyczna Partia Grecji (KKE), antyglobalistyczna i konserwatywna partia Stowarzyszenie Ludu Prawosławnego (LAOS) (7,1 proc. poparcia), Koalicja Radykalnej Lewicy (SYRIZA) z 4,7 proc. głosów oraz Ekologiczni Zieloni (OP) z 3,4 procentowym poparciem.
Pomimo kilkuprocentowej przewagi socjalistów, dwie najsilniejsze greckie partie polityczne wprowadzą do PE taką samą liczbę swoich posłów. 8 wybranych kandydatów PASOK dołączy do Partii Europejskich Socjalistów (PES), a taka sama liczba deputowanych rządzącej Nowej Demokracji (ND) zasili szeregi centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Dwaj europosłowie wybrani z listy Greckiej Partii Komunistycznej (KKE) oraz poseł Koalicji Radykalnej Lewicy (SYRIZA) przyłączą się do bloku Konfederacyjnej Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej i Nordyckiej Zielonej Lewicy (GUE/ NGL), kandydat wybrany z listy Ekologicznych Zielonych (OP) dołączy do bloku Grupa Zielonych-Wolnego Przymierza Europejskiego (GREENS/ EFA), a dwóch posłów Stowarzyszenia Ludu Prawosławnego (LAOS) dołączy do grupy Niepodległość-Demokracja (IND/ DEM).
"Wynik wyborów oczywiście nas nie cieszy. Było dla nas jasne, że część naszych wyborców wysłało nam jasny sygnał braku zaufania i nie poszło głosować" - ocenił grecki premier i zarazem lider Nowej Demokracji ND) Kostas Karmanlis. Z kolei szef socjalistów (PASOK) Georgios Papandreou określił procentowe zwycięstwo swojego stronnictwa jako "nadzieję na nowy początek dla całej Grecji, którą chcemy i na którą zasłużyliśmy". Alexis Tsipras, przewodniczący greckich komunistów, którzy w eurowyborczym wyścigu zdobyli brązowy medal uważa, że dwóm największym greckim partiom "nie udał się plan zatrzymania i marginalizacji Komunistycznej Partii Grecji". Z wyniku zadowolony jest również lider Stowarzyszenia Ludu Prawosławnego (LAOS) Georgios Karatzaferis, który uważa, że wprowadzenie do PE dwóch posłów daje jego partii dodatkową odpowiedzialność w kwestii reprezentacji Greków na forum europejskim.
Powszechnie uważa się, że liczbowa wygrana socjalistów i duża absencja wyborcza są dalszym świadectwem spadku popularności greckiego rządu, który już w ubiegłym roku musiał stawić czoła wielkim protestom społecznym.
Na podstawie: ert.gr, pasok.gr, europarl.europa.eu
Na zdjęciu: logo zwycięskiej w wyborach do Europarlamentu socjalistycznej partii PASOK, za: pasok.gr