Hiszpania nie uzna niepodległości Kosowa
W wywiadzie dla portalu novitne.com, ambasador Hiszpanii w Bułgarii Jorge Fuentes stwierdził, iż "w dającej się przewidzieć przyszłości Hiszpania nie uzna niepodległości Kosowa".
Fuentes podkreślił, iż stanowisko jego kraju nie wynika z lęku przed możliwym wzrostem separatyzmu w hiszpanii lecz z powodów prawnych. Decyzja o odłączeniu się Kosowa od Serbii była według niego niezgodna z prawem. A porównywanie sytuacji zacofanej gospodarczo republiki bałkanskiej z np: Katalonią, która jest jednym z najbogatszych rejonów Europyjest dla niego niedorzeczne.
Przedstawiciel Madrytu w Sofii powątpiewa też w zdolnośc Trybunału w Hadze do jednoznacznego rozwiązania kwestii legalności ogłoszenia przez Prisztinę niepodległości. Jego zdaniem polityczne reperkusje ostatecznej decyzji Trybunału byłyby zbyt duże.
"Prosze sobie wyobrazić, że sędziowie, uznają ogłoszenie niepodległosci za niezgodne z prawem międzynarodowym - to musi być katastrofa. Przeciez Stany Zjednoczone i kilka innych państwa uznało Kosowo. Skutki tego byłyby dramatyczne". Zwrócił tez uwagę na fakt, iż Kosowo stanowiło precedens ułatwiający oderwanie się od Gruzji separatystycznych republik - Abchazji i Osetii Południowej.
Fuentes przypominając, iż "na razie około 60 państw uznaje Kosowo, zaś ponad 130 - nie" stwierdził, że Hiszpania nie ma zamiaru brać pod uwage uznania niepodległości Kosowa jeśli nie uzna jej conajmniej 100 krajów.
Kosowo jest uznawane przez 65 państw w tym 22 z Unii Europejskiej. Z członków Wspólnoty, dotychczas - oprócz Hiszpanii - Rumunia, Cypr, Słowacja i Grecja odmawiają Prisztinie statusu suwerennego panstwa.
Na podstawie: novinite.com