22 kwiecień 2015
W Hiszpanii drastycznie spada liczba ludności. Maleje zwłaszcza zainteresowanie cudzoziemców tym państwem. Spadek liczby urodzeń i wzrost zgonów to tendencje, którym musi sprostać Hiszpania, aby utrzymać swój potencjał społeczny.
Hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny (INE) opublikował najnowsze dane, które potwierdzają tendencję spadkową liczby ludności w Hiszpanii. Na dzień 1 stycznia 2015 wynosiła ona 46.600.949 osób. Tak złego wyniku nie odnotowano od 2008 roku. Tendencja spadkowa utrzymuje się od 3 lat, dla porównania w 2012 roku liczba ludności wynosiła ponad 47 mln osób.

Za kluczową przyczynę tego niekorzystnego trendu uznaje się zmniejszenie populacji zagranicznej. W pierwszej dekadzie XXI wieku liczba cudzoziemców wynosiła nieco ponad 900 tysięcy (923.979 w roku 2000), a w 2011 już 5,7 mln. Od 2011 roku liczba obcokrajowców sukcesywnie spada i obecnie szacuje się ją na około 4,7 mln.
Hiszpania stała się mniej atrakcyjnym miejscem pobytu dla cudzoziemców ze względu na zapaść gospodarczą spowodowaną kryzysem. Część z nich traktuje monarchię jako państwo tranzytowe. Ich odpływ stwarza duży problem dla państwa, gdyż ponad 10 procent ludności Hiszpanii stanowią właśnie cudzoziemcy (z tego 2,7 mln z spoza UE).
Sytuacja staje się coraz groźniejsza z uwagi na spadek liczby urodzeń i starzenie się społeczeństwa (i wzrostu liczby zgonów). Z wyliczeń wynika, że w 2017 roku w Hiszpanii będzie więcej zgonów niż urodzeń, a w 2023 roku populacja spadnie nawet do poziomu 44 mln.
Mała liczba urodzeń czy starzenie się społeczeństwa nie są wyłącznie problemem Hiszpanii. Boryka się z nimi wiele państw w Europie i na świecie.
Źródła: El País, www.ine.es,